Aż 6 na 10 prób zakupów w zagranicznym e-sklepie kończy się fiaskiem. Dyskryminacja - powtarzają i klienci, i europosłowie, którzy chcą problem rozwiązać – informuje "Gazeta Wyborcza".
W dokumentach nazywa się to geoblokowaniem. Chodzi o ograniczenie oferty e-sklepu dla klientów z innych krajów lub wręcz odmowę sprzedaży.
Gazeta podaje przykład: "klient mieszkający w Polsce chce kupić kurtkę w niemieckim sklepie internetowym, ale nie może tego zrobić, bo sklep nie akceptuje jego karty kredytowej. Albo Francuz chce kupić kamerę w sklepie włoskim, lecz ten akurat do Francji nie sprzedaje, bo nie i już. Zupełnie jakby Polak wszedł do sklepu na paryskim Champs-Élysées, by kupić płaszcz, i usłyszał, że go nie kupi, bo jest Polakiem".
"GW" zauważa, że w Unii Europejskiej to problem nagminny - 60 proc. prób zakupów w zagranicznym sklepie internetowym kończy się niepowodzeniem. Powody są różne, choćby brak wysyłki towaru z kraju A do kraju B. Aż 85 proc. skarg spływających do Europejskiej Organizacji Konsumentów (EOK) dotyczy dyskryminacji geograficznej w internecie.
Jak rozwiązać problem?
Europosłowie postanowili problem rozwiązać raz dla wszystkich krajów. Jedną z autorem projektu jest Róża Thun z PO; w środę w Parlamencie Europejskim przedstawiła propozycje zmian w przepisach.
Co znajduje się w projekcie? - E-sklep będzie mógł wymienić na stronie kraje, do których sprzedaje i wysyła towar (w takim przypadku w transakcji obowiązuje prawo kraju, z którego pochodzi klient), - Jeżeli klient nie mieszka w jednym z tych krajów, to wciąż może zakupić towar lub usługę, ale sam musi zadbać o dostawę (w takim przypadku w transakcji obowiązuje prawo kraju, w którym działa sklep).
Róża Thun twierdzi też, że proponowane rozwiązania mają sprawić, by to klient decydował, czy chce korzystać ze sklepu w wersji dedykowanej dla kraju, w którym mieszka (strony rozpoznają skąd pochodzi klinet i wyświetlają strony przetłumaczone i dedykowane konkretnym krajom), czy z oryginalnej wersji.
Według "Gazety Wyborczej" zmiana prawa ma także uregulować kwestie użycia kart płatniczych, co jest najczęstszym powodem geoblokowania. Gazeta przypomina, że europosłowie mają czas do 14 lutego na zgłaszanie poprawek, w marcu w Parlamencie Europejskim odbędzie się kolejna dyskusja na ten temat, a pod koniec kwietnia w Komisji Europejskiej planowane jest głosowanie.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock