Pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki odbędzie się na posiedzeniu, które rozpocznie się 19 października - wynika z porządku obrad posiedzenia Sejmu.
Projekt ustawy Kancelaria Prezydenta złożyła do Sejmu w sierpniu. Kancelaria szacowała wówczas, że koszty tej operacji dla banków wyniosą 3,6-4 mld zł.
Zwrot spreadów
Projekt zakłada wprowadzenie limitu kwotowego w wysokości 350 tys. zł, który jest wysokością kapitału kredytu, w stosunku, do której konsument jest uprawniony do żądania pomniejszenia kapitału lub zwrotu nadpłaty.
Zgodnie z projektem klient będzie mógł w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy wnioskować o zwrot spreadów. Uprawnionym do złożenia wniosku będą również klienci, których umowa kredytowa już wygasła. Ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia. Według autorów projektu ustawy, w dalszej kolejności powinno dojść do przewalutowania kredytów, a wymuszać je będzie między innymi zwiększanie wymogów kapitałowych dla tych kredytów.
Pomoc dla frankowiczów
Narodowy Bank Polski w swojej opinii do projektu ustawy szacował, że koszty wdrożenia ustawy mogą być nawet ponad dwa razy wyższe niż zakładane 3,6-4 mld zł. Prezes NBP Adam Glapiński informował, że NBP podtrzymuje swój pozytywny stosunek odnośnie idei prezydenckiej ustawy dotyczącej kredytów walutowych i popiera ten projekt, a uwagi NBP do projektu mają charakter techniczny. Związek Banków Polskich negatywnie oceniał ten projekt i szacował, że koszt wdrożenia ustawy w zaproponowanej wersji, w zależności od wysokości stosowanych spreadów, wyniesie 7,7-14 mld zł. Komisja Nadzoru Finansowego we wrześniu informowała, że przedstawi swoją opinię najpóźniej w pierwszych dniach października.
Tłumaczymy, czym jest spread:
Autor: tol / Źródło: PAP Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock