W ubiegłym roku prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło etat w banku zamienił na kontrakt menadżerski. Dostał za to 798 tys. złotych, między innymi jako ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Bank tłumaczy, że zmianę formy zatrudnienia członków zarządu wymusiła ustawa kominowa.
Bank zmienił formę zatrudniania członków zarządu w połowie ubiegłego roku. 22 czerwca dotychczasowe umowy o prace zostały zastąpione kontraktami menadżerskimi, które obowiązują od lipca 2017 roku.
Bank tłumaczy, że taki ruch był konieczny. Ustawa kominowa wymusza bowiem zmiany w systemie zatrudniania osób kierującymi spółkami. Nie są już zatrudniani na etat, a podpisywana z nimi jest umowa cywilnoprawna o świadczenie usług zarządzania.
Kosztowna zmiana
Zmiana kosztowała bank w sumie ponad 1,5 mln złotych, bo zarządowi trzeba było wypłacić świadczenia z tytułu zmiany stosunku pracy. Między innymi chodzi o pieniądze za niewykorzystany urlop.
- W przypadku prezesa Zbigniewa Jagiełły było to ekwiwalent za łącznie 70 dni urlopu bieżącego i z lat poprzednich - powiedział nam Szymon Pinderak z departamentu komunikacji korporacyjnej PKO BP.
W sumie za zmianę stosunku pracy Zbigniew Jagiełło dostał 798 tys. złotych (pierwszy o tym poinformował "Super Express"). Jak czytamy w sprawozdaniu finansowym PKO BP za 2017 rok, bank wypłacił członkom zarządu ponad 1,5 mln złotych, a jeśli dodamy jeszcze świadczenia wypłacone byłym członkom zarządu (którzy pożegnali się ze stanowiskami w 2016 i 2017 roku) koszty rosną o dodatkowe 300 tys. złotych.
Niższe zarobki
- Wprowadzone zgodnie z wymogami ustawy zmiany, oprócz samej zmiany formy zatrudnienia, polegały na znacznym obniżeniu wynagrodzeń członków zarządu - mówi nam Szymon Pinderak i wylicza: - Prezes zarabia piętnastokrotność, pierwszy zastępca prezesa czternastokrotność, a pozostali członkowie zarządu trzynastokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, które w 2017 roku wynosiło 4403,78 zł.
Po ustawie kominowej
Zmiany dotyczące umów z członkami zarządu PKO miały związek z tzw. ustawą kominową, czyli ustawą o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Ustawa nie tylko wymusiła zmiany w zasadach zatrudniania zarządów spółek. Wprowadziła też górne granice wynagrodzeń prezesów m.in. w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa, takich jak PKO BP.
Ustawa ma także na celu obniżenie pensji osób na stanowiskach kierowniczych. Wynagrodzenie takich osób - zgodnie z ustawą - ma się składać z części stałej i zmiennej. Ta pierwsza jest wyliczana jako wielokrotność średniego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstwa. Część zmienna zależy od realizacji celów.
Autor: ps//sta / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe