Za dwa tygodnie w hotelu w popularnej turystycznie miejscowości zapłacić trzeba przynajmniej trzy tysiące złotych i koszt ten rośnie wraz z liczbą posiadanych pociech, które zabieramy na wczasy. Do tego dochodzą koszty wyżywienia, dojazdu i atrakcji.
Koszty wakacji w terminie 2-15 lipca oszacował Open Finance.
Jak czytamy w analizie, w hotelach jest spore obłożenie, co nie jest dobrą wiadomością dla osób, które na ostatnią chwilę decydują się na poszukiwania miejsc noclegowych. Wybór jest już ograniczony, a co za tym idzie za pobyt trzeba zapłacić po prostu więcej.
Sopot najdroższy
Przykład? Przeciętny koszt hotelu dla dwóch osób w Sopocie na dwa pierwsze tygodnie lipca to dziś 550 złotych za dobę. Oczywiście można też znaleźć oferty z 2-3 razy niższą ceną, choć za te pieniądze trudno oczekiwać wysokiego standardu i bliskości molo czy tzw. Monciaka (ulica Bohaterów Monte Cassino w Sopocie).
Tańsze niż Sopot są na przykład Kołobrzeg i Świnoujście. Tam w badanym terminie średni koszt noclegów dla dwóch osób wynosi od 435 do 453 złotych.
Na drugim biegunie są Krynica-Zdrój, Wisła, Częstochowa i Bukowina Tatrzańska. W tych popularnych wśród turystów miejscowościach za pojedynczy nocleg dla dwóch osób przyjdzie na początku lipca zapłacić od 223 do 239 złotych.
To o około 30 proc. mniej niż średnia wyciągnięta dla wszystkich 18 przebadanych miast. Biorąc pod uwagę wspomnianą średnią, para musiałaby zapłacić przeciętnie 4265 złotych za pobyt przez 13 nocy, czyli 328 złotych za dobę - wynika z danych zebranych przez Open Finance na portalach rezerwacyjnych.
Cena rośnie wraz z liczbą dzieci
"Schody" zaczynają się gdy na wakacje wybieramy się z dziećmi. Większość hoteli i pensjonatów nie będzie widziało problemu, jeśli w pokoju dwuosobowym nocować będą rodzice z jedną pociechą. Jeśli będzie to mały maksymalnie 2-3-letni smyk można przeważnie liczyć na to, że jego pobyt będzie bezpłatny.
Niektóre obiekty noclegowe doliczą jednak choć symboliczną opłatę za łóżeczko dziecięce. Właśnie dlatego rodzina z dwuletnim dzieckiem musi liczyć się ze średnią ceną noclegu na poziomie 354 złotych (średnia dla 18 badanych miast).
Gorzej byłoby z dzieckiem kilku czy kilkunastoletnim. Wtedy dopłata staje się niemal pewna. Podobnie jest, jeśli wybieramy się na urlop z dwójką pociech. W tym przypadku przeciętnie za nocleg w jednym z najpopularniejszych rodzimych kurortów przyjdzie zapłacić 396 złotych, czyli o 68 złotych więcej niż w przypadku bezdzietnej pary.
Jeszcze głębiej do portfela trzeba sięgnąć w przypadku posiadania trzech dzieci. Gdy na urlop wybiera się rodzina z dziećmi w wieku 2, 5 i 8 lat, to średnia stawka za nocleg rośnie w przebadanych miastach do 498 złotych. To o ponad połowę więcej niż w przypadku pary. Wszystkiemu winna jest ograniczona oferta pokoi odpowiednich dla pięcioosobowych rodzin. Tego typu propozycji hotele i pensjonaty mają przeważnie niewiele.
Inne wydatki
Trzeba oczywiście pamiętać, że budżet urlopowiczów nadwyrężą jeszcze wydatki na dojazd, jedzenie i różnego rodzaju atrakcje. Za jedzenie w pensjonacie osobie dorosłej przyjdzie zapłacić niecałe 59 złotych dziennie. W przypadku dziecka stawka maleje do niecałych 42 złotych, choć oczywiście rodzice najmłodszych pociech mogą liczyć na to, że za posiłki nie zapłacą.
Jeżeli chodzi o atrakcje to w gronie propozycji możemy znaleźć te niskobudżetowe – np. wstęp do parku narodowego, na molo w Sopocie czy do kościoła Wang w Karpaczu. Para zapłaci za nie w sumie około 10-30 złotych. Droższe atrakcje, takie jak wynajem skutera wodnego, czy wypad nad Morskie Oko z przejażdżką bryczką i posiłkiem w schronisku, to koszt około 150-300 złotych dla dwóch osób.
Autor: tol//dap / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock