Ponad 87 tysięcy nowych mieszkań oddanych do użytku. W budowie kilkaset tysięcy

GUS podał, że w okresie styczeń - maj 2021 roku deweloperzy przekazali do eksploatacji 49,8 tys. mieszkań, czyli o 4 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Z kolei inwestorzy indywidualni oddali do użytku 35,5 tys. mieszkań, czyli o 32,6 proc. więcej.

"W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 97,9 proc. ogółu nowo oddanych mieszkań. W pozostałych formach budownictwa, tj. spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej, oddano do użytkowania łącznie 1830 mieszkań (1359 przed rokiem)" - czytamy w komunikacie.

Urząd poinformował, że od początku roku do końca maja wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 141,4 tys. mieszkań. To o 48,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Deweloparzy otrzymali pozwolenia na budowę 91 tys. mieszkań, czyli o 58,3 proc. więcej niż przed rokiem. Inwestorzy indywidualni otrzymali 48,7 tys. pozwoleń, co oznacza wzrost o 31,2 proc. rok do roku.

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku rozpoczęto budowę 118,8 tys. mieszkań, czyli o 46,3 proc. więcej niż przed rokiem. Deweloperzy rozpoczęli budowę 72,8 tys. mieszkań, a inwestorzy indywidualni 43,9 tys. Oznacza to wzrost w ujęciu rocznym odpowiednio o 64,6 proc. i 24 proc.

Z szacunków GUS-u wynika, że na koniec maja 2021 roku w budowie pozostawało 860,2 tys. mieszkań. To o 4,1 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

GUS we wtorek podał także nowe dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej. Wynika z nich, że w maju 2021 roku produkcja wzrosła o 4,7 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 10,2 proc.

Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji budowlano-montażowej w maju w ujęciu rocznym o 0,7 proc., a w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrostu o 6,3 proc.

"Jest sporym zaskoczeniem jak łatwo branża budowlana się podnosi. Uwagę zwracają szczególnie odsezonowane odczyty miesięczne, bo wzrosty dynamikach rocznych były powszechnie oczekiwane. Mamy trzecie z rzędu naprawdę solidne miesięczne wzrosty, ostatni raz taką serię i przyspieszenie widzieliśmy na przełomie 2017 i 2018 roku" - wskazał w komentarzu Grzegorz Ogonek z Santandera.

"To oczywiście dobry znak dla gospodarki, uwiarygadniający sygnał, który dostaliśmy z odczytu inwestycji w pierwszym kwartale, które były mocno oparte na zakupach floty i maszyn, a samego 'stawiania murów' było wówczas niewiele. Teraz widzimy, że produkcja budowlana nadrabia słabą zimę. Narasta więc poczucie, że ożywienie gospodarcze może dobić do 5 procent w 2021 roku, a dzięki kolejnym pozytywnym zaskoczeniom w danych nadal możliwe są kolejne rewizje PKB w górę" - ocenił Ogonek.

Urszula Kryńska z PKO Banku Polskiego zwróciła uwagę, że "jeśli chodzi o produkcje budowlano-montażową to nie mieliśmy efektu niskiej bazy statystycznej". "Odczyt jest powyżej oczekiwań i pokazuje, że faktycznie mamy do czynienia z ożywieniem w tej branży, która koniec ubiegłego roku miała gorszy, a teraz wychodzi na plus" - podkreśliła.

"Zakładamy, że budowlanka będzie się odbudowywała, biorąc pod uwagę to, że pik inwestycyjny rusza. Niemniej jednak to też jest branża, w której bardzo wyraźnie mogą zacząć być widoczne ograniczenia podażowe, czyli brak komponentów i ich galopujące ceny. To może trochę hamować dynamikę wzrostów" - stwierdziła Kryńska.

"Boom to mało powiedziane. Rynek deweloperski z przytupem odpowiada na rosnący popyt. Oczywiście nie widać tego jeszcze w produkcji, ale w pozwoleniach i rozpoczętych budowach już zdecydowanie tak" - napisali ekonomiści PKO BP na Twitterze.