Mieszkanie dla młodych. Był tłum chętnych, a teraz lista jest pusta

ShutterstockW ostatnim dniu składania wniosków z limitu na bieżący rok (15 marca) do banku wpłynęło ponad 3,5 tys. aplikacji

Nie ma już osób na liście oczekujących na dopłatę ze środków programu Mieszkanie dla Młodych na 2016 r., choć początkowo na liście rezerwowej było 1700 wniosków - poinformował Bogusław Białowąs, przedstawiciel BGK. Wyjaśnił, że chętni negocjują harmonogram wpłat z deweloperami, by skorzystać z MdM w kolejnych latach.

W połowie marca Bank Gospodarstwa Krajowego wstrzymał przyjmowanie wniosków o dofinansowanie w programie Mieszkanie dla Młodych na 2016 r. Z tegorocznego limitu 730 mln zł zarezerwowano już 95 proc. środków, co zgodnie z ustawą zobowiązuje bank do takiego działania. Na pozostałe lata programu limit środków wynosi odpowiednio 746 mln zł (2017 r.) i 762 mln zł (2018 r.). Odsetek ich wykorzystania, wynosi obecnie 12,3 proc. na 2017 r. i 0,12 proc. na 2018 r. (dane z marca br.).

Tysiące aplikacji

Jak poinformował bank, w ostatni dzień składania wniosków z limitu na bieżący rok (15 marca) do banku wpłynęło ponad 3,5 tys. aplikacji. Po pierwszej weryfikacji, limit przekroczyło 1700 osób, a po kilku tygodniach ich liczba spadła do zera (stan na 15 kwietnia). Nie ma już osób na liście oczekujących na dopłatę, ponieważ ludzie postanawiają negocjować warunki harmonogramu wpłat kredytu mieszkaniowego bezpośrednio z deweloperem. - Po takiej rozmowie okazuje się, że deweloperowi zależy na kliencie i zmienia harmonogram na taki, który odpowiada kupującemu - tłumaczy z-ca dyrektora w departamencie usług agencyjnych w BGK Bogusław Białowąs. Wtedy klient składa wniosek o dofinansowanie w ramach MdM na następny rok. Ponadto, jak mówił Białowąs, zdarza się, że klient zwyczajnie rezygnuje z kredytu lub nie podpisuje umowy kredytu w ciągu wymaganych przez ustawę 60 dni - wtedy następuje automatyczne anulowanie wniosku o przyznanie dopłaty w ramach MdM.

Nowelizacja

Eksperci i przedstawiciele BGK zgodnie oceniają, że zarówno wrześniowa nowelizacja ustawy, jak i zapowiedź zakończenia programu w 2018 r. zaowocowały znacznym wzrostem zainteresowania programem. Doprowadziło to do wyczerpania środków na dofinansowanie z puli tych przeznaczanych na 2016 r. 1 września 2015 r. weszła w życie nowelizacja ustawy dotyczącej programu Mieszkanie dla Młodych. Dzięki niej zwiększyły się dopłaty dla rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci, zniesiono także limit wiekowy rodziców w rodzinach wielodzietnych. Złagodzone zostały również warunki otrzymywania kredytu, a dofinansowanie objęło też rynek wtórny. W styczniu br. wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński zapowiedział, że rząd nie przewiduje kontynuowania programu MdM - zostanie on zakończony zgodnie z zapisami w ustawie, czyli 30 września 2018 r.

Stracą zadatki?

Ostatnio podnoszoną przez prasę kwestią jest prawdopodobieństwo utracenia zadatków, które zostały wpłacone przez nabywcę w ramach zaliczki dla dewelopera. Chodzi o sytuację, w której nabywca mieszkania po rozmowie z deweloperem wpłaca wymaganą przez niego zaliczkę, jednak nie uzyskuje kredytu z dofinansowaniem z MdM. W takiej sytuacji - jeśli inaczej nie sfinansuje całości zakupu - traci on wpłaconą wcześniej zaliczkę. "Umowa z deweloperem i wpłacenie zadatków w żaden sposób nie obliguje do przyznania dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla Młodych - zastrzega Białowąs. Przestrzega, że w pierwszej kolejności należy udać się do banku i wypełnić wszystkie formalności związane z otrzymaniem kredytu. "Najważniejszym z dokumentów jest uzyskanie pisemnego poświadczenia z banku kredytującego o rezerwacji dopłaty na dany rok w programie MdM - wtedy dopiero nabywca może być pewien, że otrzyma dofinansowanie" - podkreśla Białowąs. Ocenia, że jeśli kredytobiorca nie dopełni formalności w procesie składania dokumentów kredytowych, musi liczyć się z ryzykiem, że nie uzyska dopłaty.

Mieszkanie dla Młodych. Wszystko, co musisz wiedzieć
Mieszkanie dla Młodych. Wszystko, co musisz wiedziećTVN24 BiS

Autor: msz / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości