Szwecja i Finlandia dały zielone światło dla Gazociągu Północnego. Tamtejsze rządy pozytywnie odniosły się do przebiegu gazociągu przez szwedzką strefę ekonomiczną na Bałtyku. Tym samym zniknęła ostatnia istotna przeszkoda w budowie bałtyckiej rury. Zdanie Niemiec jest raczej pewne, zwłaszcza, że projekt jest rosyjsko-niemiecki.
- Rząd pozwala (spółce) Nord Stream na budowę gazociągu na wodach międzynarodowych wewnątrz szwedzkiej strefy ekonomicznej - oznajmił szwedzki minister środowiska Andreas Carlgren na konferencji prasowej.
- Nie mamy podstaw sprzeciwiać się tej inwestycji, ponieważ gazociąg przebiegać będzie przez wody międzynarodowe. W związku z tym nie możemy zmonopolizować decyzji w tej sprawie - dodał.
Rząd pozwala (spółce) Nord Stream na budowę gazociągu na wodach międzynarodowych wewnątrz szwedzkiej strefy ekonomicznej. Nie mamy podstaw sprzeciwiać się tej inwestycji, ponieważ gazociąg przebiegać będzie przez wody międzynarodowe. W związku z tym nie możemy zmonopolizować decyzji w tej sprawie Andreas Carlgren
Kilka godzin póżniej to samo ogłosił rząd Finlandii
Przekonani
Szwedzki minister przedstawił statystykę, z której ma wynikać, że Sztokholm dokładnie przyjrzał się propozycji Nord Streamu. Szwedzkie instytucje wielokrotnie odsyłały inwestorowi wnioski, prosząc o poprawki, a cały proces trwał aż 23 miesiące.
Minister Carlgren odniósł się do zarzutów, że na decyzję Szwecji wpływ wywarła Rosja. Sprawę skomentował krótko: - Braliśmy pod uwagę wyłącznie kwestie ochrony środowiska.
Inwestor będzie potrzebować jeszcze oficjalnej zgody Rosji i Niemiec, ale wydaje się to już tylko formalnością.
W połowie października TAK dla budowy rurociągu powiedziała Dania.
Dwie rury
Nord Stream będzie się składał z dwóch nitek o długości 1220 km i przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Pierwsza nitka powinna być oddana do eksploatacji w końcu 2011 roku, a druga rok później.
Budżet projektu wynosi 7,4 mld euro. Gazociąg Północny ma omijać Polskę, Białoruś i państwa bałtyckie.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24