Minister rolnictwa Stanisław Kalemba nie wyklucza, że po zbadaniu zawartości substancji smolistych w polskich wędlinach wędzonych, zacznie rozmowy z KE ws. okresu przejściowego dla niektórych produktów regionalnych. Wyniki badań będą znane pod koniec kwietnia.
Stanisław Kalemba twierdzi, że od 2005 roku Polska nie ma wiarygodnych wyników dot. zawartości substancji smolistych w naszych wędlinach wędzonych. Takimi informacjami powinny dysponować zakłady wędliniarskie.
Nowe przepisy
Od września będą obowiązywały bardziej restrykcyjne unijne przepisy dotyczących zawartości wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, m.in. benzopirenu. Obecnie dopuszczalny poziom benzopirenu w kilogramie wędliny może wynosić 5 mikrogramów, od września będą to 2 mikrogramy. Unijne rozporządzenie dotyczy również innych produktów żywnościowych: ryb, małż czy przetworzonej żywność na bazie zbóż. Szef resortu rolnictwa zapewnia, że nie chce, by jakikolwiek zakład produkujący wędliny wędzone w Polsce został zamknięty z powodu przekroczenia nowych unijnych norm.
Będą badania
W marcu ok. 200 próbek polskich wędzonych wędlin będzie przebadanych na zawartość m.in. benzopirenu. Badania na koszt resortu rolnictwa wykona Instytut Weterynaryjny w Puławach. Producenci wędlin wykonają też dodatkowe badania produktów. Unijny komisarz ds. zdrowia Tonio Borg deklarował w styczniu, że jeśli polski rząd zwróci się do Komisji Europejskiej, wyśle ona ekspertów, którzy pomogą polskim przedsiębiorcom przy wprowadzaniu unijnych regulacji dotyczących wędzonych wędlin.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | aptn