Parlament Europejski przyjął uchwałę dotyczącą Partnerstwa Wschodniego, w której została przyjęta poprawka potępiająca South Stream - poinformował Paweł Zalewski, europoseł Platformy Obywatelskiej. Gazociągiem ma być dostarczany gaz z Rosji do Europy południowej.
South Stream ma pozwolić na dostarczanie niebieskiego surowca na południe Europy z pominięciem m.in. Białorusi, Ukrainy i Polski. Za budowę 900 km gazociągu odpowiada spółka powołana przez Gazprom i koncerny: włoski ENI i francuski EDF.
Postępowanie trwa
Paweł Zalewski na antenie TVN24 stwierdził w czwartek, że Parlament Europejski przyjął wczoraj uchwałę dotyczącą partnerstwa wschodniego, w której została przyjęta poprawka potępiająca South Stream. - Od kilku miesięcy toczy się też postępowanie Komisji Europejskiej, które zakwestionowało legalność rozwiązań związanych z budową gazociągu południowego wobec prawa europejskiego - mówi europoseł.
Naiwność Unii
Zdaniem europosła PO współpraca Unii Europejskiej z Rosją przyniosła odwrotne skutki od zamierzonych. - UE była naiwna myśląc przez wiele lat, że wciągając Rosję do współpracy gospodarczej wpłynie na nią pozytywnie i doprowadzi do demokratyzujących zmian w tym kraju - uważa Zalewski. Zalewski twierdzi także, że UE popełniała błędy, ale teraz trudno jej będzie jednoznacznie odciąć się kontaktów z Rosją, bo łączy ją z tym krajem wiele interesów. - To są gigantyczne interesy. Jeżeli wzywamy aby zamrozić aktywa finansowe osób, które są odpowiedzialne za agresję rosyjską na Krymie, jeżeli wzywamy do tego, aby wzmocnić kontrolę nad pieniędzmi pranymi przez urzędników Gazpromu i ministrów rządu rosyjskiego, to takie działanie przecież uderza w interesy londyńskiego City, czy francuskiego przemysłu. Nie dziwmy się więc, że nasi partnerzy w UE nie zajmują od razu takiego stanowiska jak Polska - twierdzi Zalewski.
Alternatywne źródła
Zalewski chciałby, aby państwa Unii Europejskiej wspólnie kupowały gaz od Rosji. - To bardzo ważne i realnie rozwiązanie. Mam nadzieję, że szybko stanie się faktem - twierdzi Zalewski i dodaje, że przede wszystkim trzeba doprowadzić do obniżenia cen rosyjskiego gazu. - Ceny gazu są bardzo wysokie, szczególnie dla krajów europy środkowej. Gaz ze Stanów Zjednoczonych na razie nie może stanowić alternatywy dla Rosji, bo jest go jeszcze za mało. Jednak będzie go przybywało. My też rozwiniemy wydobycie gazu z łupków i pozycja Rosji będzie spadała - dodaje.
O pomyśle wspólnego kupowania gazu przez państwa UE od Rosji rozmawiał w Warszawie w środę z kanclerz Niemiec Angelą Merkel premier Donald Tusk.
Autor: msz/klim/ / Źródło: tvn24