Coraz chętniej płacimy za leczenie prywatne. Takie spółki zgarniają już jedną piątą wydatków Polaków na usługi zdrowotne - donosi "Rzeczpospolita". A dochody niepublicznych przychodni i szpitali rosną aż o 10 procent rocznie.
Cały rynek zdrowia, łącznie z wydatkami na leki i sprzęt medyczny, wart będzie w tym roku, jak się szacuje, około 60 mld zł. Jego część trafiająca do firm prywatnych rośnie – według ocen firmy PMR Publications – w tempie ok. 10 proc. rocznie. Z kolei Narodowy Fundusz Zdrowia wyda w tym roku na leczenie mniej niż rok wcześniej, co zaowocuje jeszcze dłuższymi kolejkami do specjalistów.
Najwięcej, bo 7 mld zł, Polacy wydają na wizyty w prywatnych gabinetach i niewielkich przychodniach. Sześć głównych spółek działających na rynku prywatnej opieki medycznej zwiększyło w 2009 r. swoje przychody o 16,6 proc. w porównaniu z 2008 r. Ich sprzedaż wyniosła niemal 1,34 mld zł.
Szpitale też prywatne
Właściciele prywatnych firm medycznych prześcigają się w inwestycjach: w sprzęt najnowszej generacji, technologiczne nowinki (jak porady udzielane przez internet, elektroniczne karty pacjentów, ekspresowa diagnostyka) oraz kompleksowość usług.
Przybywa jednak także firm, które inwestują w budowę własnych szpitali, bo w ten sposób mogą wygrywać z państwowymi placówkami wyścig o pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jako pierwszy uruchomił taką placówkę w Warszawie kosztem 40 mln euro Medicover. Firma ma w planach umowę z NFZ i kolejne pięć – sześć placówek w największych miastach Polski. W 2010 r. w Warszawie ruszy także szpital spółki Platinum Hospitals. Rok później – giełdowego Swissmedu.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: SXC