Nowy system emerytalny oparty jest na jak najdłuższym okresie aktywności zawodowej, dłuższym okresie opłacania składek. Przesunięcie decyzji o odejściu na emeryturę o rok daje przeciętnie 8 procent jej wzrostu - stwierdziła prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertruda Uścińska, która była gościem TVN24 BiS podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Prezes ZUS pytana o wysokość świadczeń emerytalnych mówiła, że w coraz większym stopniu będzie ona zależała od składek opłaconych od stycznia 1999 roku. - Ta część emerytury jest wprost proporcjonalna od wpłaconych składek, zwaloryzowanych i podzielonych przez przeciętne dalsze trwanie życia - tłumaczyła.
- Nowy system emerytalny oparty jest na jak najdłuższym okresie aktywności zawodowej, dłuższym okresie opłacania składek. (...) Przesunięcie decyzji o odejściu na emeryturę o rok daje przeciętnie 8 procent jej wzrostu. To wynika ze wszystkich obliczeń - dodała.
Cudzoziemcy nie wyjadą?
Uścińska zwróciła uwagę na ogromny wzrost liczby cudzoziemców ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- W systemie ubezpieczenia społecznego jest 654 tysięcy cudzoziemców. 75 procent z nich to Ukraińcy. W zdecydowanej większości są to młode osoby w wieku 24-39 lat - powiedziała.
- Myślę, że w jakimś stopniu ta wzrostowa tendencja się utrzyma. Nie jest tak, że przy dobrych warunkach i zachętach, jeśli chodzi o dostęp do rynku pracy w innych krajach, oni wszyscy będą chcieli wyjechać. Wręcz przeciwnie. Widzimy po wypłatach zasiłków z funduszu chorobowego, że spora część decyduje się na urodzenie tutaj dzieci. Pobierają zasiłki macierzyńskie i opiekuńcze - mówiła.
Wzrost wpływów do FUS
Prof. Uścińska komentowała również rekordowe wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jak mówiła, to zasługa dobrej sytuacji gospodarczej, ale także reformy e-składki, czyli wprowadzenia indywidualnych numerów rachunków składkowych. - To jest ogromne uszczelnienie i zoptymalizowanie - tłumaczyła. - W ubiegłym roku pobraliśmy łącznie na wszystkie fundusze (Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, Fundusz Zdrowia, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Fundusz Emerytur Pomostowych - red.) prawie 260 miliardów złotych. To więcej o około 20 miliardów złotych niż rok wcześniej - dodała. Jak mówiła, sytuacja finansowa ZUS po pierwszym półroczu 2019 roku jest "znakomita".
- Mamy rekordową ilość płatników składek, czyli osób, które prowadzą firmy - same lub zatrudniają pracowników. To jest 2,6 miliona podmiotów. Na dzisiaj pobraliśmy prawie 186 miliardów złotych. To jest więcej o 16,7 miliarda złotych niż w roku ubiegłym. Mamy wyższą dynamikę niż w ubiegłym roku - wyjaśniała Uścińska. Podkreśliła też, że w ciągu czterech tygodni w maju i czerwcu FUS wypłacił w ramach trzynastej emerytury prawie 9 miliardów złotych bez zaciągania żadnych dodatkowych zobowiązań finansowych.
Dobrowolność składek
Uścińska odniosła się również do pomysłu Adama Abramowicza, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Zaproponował on zmianę systemu wyliczania składek odprowadzanych przez przedsiębiorców do ZUS. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem byłaby dobrowolność składek, która funkcjonuje w Niemczech.
Jak zauważyła prezes ZUS, opłacanie składek jest gwarancją wypłaty emerytury, renty, a także prawa do świadczeń z tytułu choroby. Rezygnacja z comiesięcznej składki do ZUS oznaczałaby więc brak świadczenia w przyszłości.
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: tvn24