Włoch Mario Draghi juz niemal w fotelu prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Ministrowie finansów państw strefy euro zarekomendowali właśnie jego na to stanowisko. Dziś to samo mają zrobić ministrowie finansów całej Unii.
Ostateczną decyzję podejmą przywódcy państw strefy euro na czerwcowym szczycie. Jednak po ogłoszeniu decyzji ministrów finansów nominacja dla obecnego szefa banku centralnego Włoch wydaje się już formalnością.
Wprawdzie kandydatura Draghiego będzie jeszcze konsultowana z Parlamentem Europejskim i Radą Europejskiego Banku Centralnego, ale nie wydaje się, by któraś z tych instytucji zgłosiła kategoryczny sprzeciw.
Szef eurogrupy, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, ocenił, że Draghi "posiada wszystkie cechy, które czynią go godnym następcą Jeana-Claude'a Tricheta". Uznał też, że Draghi "w całej karierze szefa banku centralnego pokazał, że kieruje się zasadami waluty euro i europejskiej integracji walutowej".
Mario Draghi ma 63 lata i szefuje obecnie Bankowi Włoch. Stało się niemal jasne, że będzie on kandydatem na stanowisko prezesa Europejskiego Banku Centralnego po tym, jak poparły go rządy dwóch największych gospodarek eurolandu - czyli Niemiec i Francji.
8-letnia kadencja obecnego prezesa EBC, Francuza Jeana-Claude'a Tricheta, kończy się 31-go października.
Przez wiele miesięcy za faworyta do objęcia kierownictwa ECB uważano byłego już szefa Bundesbanku Axela Webera, mocno popieranego przez kanclerz Angelę Merkel. Zrezygnował on jednak z kandydowania i odszedł z funkcji w Bundesbanku po publicznym sporze z większością członków Rady EBC po jej decyzji o rozpoczęciu skupu obligacji rządowych z krajów strefy euro, których finanse okazały się chwiejne.
Źródło: TVN CNBC, AP