Niemiecka kanclerz Angela Merkel po raz pierwszy zasygnalizowała, że włoski kandydat na szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi może uzyskać poparcie Niemiec. - Jest interesująca i doświadczoną osobą - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Die Zeit".
- Jest bardzo bliski naszym wyobrażeniom na temat kultury stabilności i solidnego gospodarowania. Niemcy mogłyby poprzeć jego kandydaturę na stanowisko prezesa EBC - zadeklarowała kanclerz Niemiec. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert potwierdził, że we wtorek Merkel rozmawiała telefonicznie z premierem Włoch Silvio Berlusconi m.in. na temat poparcia dla włoskiego kandydata na szefa EBC. Wcześniej poparcie dla Draghiego zadeklarowała Francja.
Merkel przerywa milczenie
Do tej pory niemiecka kanclerz powtarzała, że żadna decyzja na temat przyszłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego jeszcze nie zapadła. Tygodnik "Der Spiegel" informował niedawno nieoficjalnie, że Merkel szuka sposobów na zablokowanie kandydatury Draghiego.
Do niedawna Berlin liczył na to, że na czele EBC stanie Niemiec. Zakulisowo forsowano kandydaturę byłego szefa Bundesbanku Axela Webera. Ten jednak nieoczekiwanie ogłosił w lutym, że nie zamierza się starać ani o kolejną kadencję na stanowisku prezesa niemieckiego banku centralnego ani o funkcję szefa EBC. Po tym oświadczeniu pod naciskiem Merkel Weber zrezygnował z zajmowanych funkcji z końcem kwietnia.
Kadencja obecnego prezesa EBC Francuza Jean-Claude'a Tricheta upływa jesienią tego roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia