Baseny, w których można na własnej skórze przetestować sprzęt do nurkowania, sztuczne fale, na których można surfować, wiatr do kite surffingu i przede wszystkim - dwa tysiące motorówek, jachtów i łodzi. To plaże Egiptu? Tajlandii? Nie, to niemiecki Dusseldorf i jedne z największych targów sportów wodnych na świecie. Wszystko pod dachem.
Na targach w Dusseldorfie nie zapomniano o żadnym ze sportów wodnych, a swoje produkty pokazuje ponad 1,5 tysiąca wystawców z 55 krajów.
Fani nurkowania mają okazję przetestować sprzętowe nowinki pod okiem instruktora, a miłośnicy adrenaliny - pooglądać akrobacje powietrzne kite surfingu.
"Niesamowite wrażenia"
Jednak mimo tych atrakcji, największą uwagę przyciągają łodzie i jachty. Niektóre zaskakują luksusem, inne - swą historią.
- Naszym celem jest stworzenie międzynarodowego miejsca spotkań wszystkich fanów sportów wodnych na całym świecie - mówił szef targów Goetz-Ulf Jungmichel. - Oferujemy naszym gościom niezapomniane wrażenia i doświadczenia - zapewniał.
Na 213 tysiącach metrów kwadratowych podziwiać można tysiące oferowanych przedmiotów. Targi potrwają 31 stycznia 2010.
Źródło: tvn24.pl, boot.de
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, foto: PAP/EPA)