Mimo że OFE wybrało więcej osób niż przewidywano, powszechne towarzystwa emerytalne, które nimi zarządzają czekają poważne zmiany. Przeżyje największych 5-6 graczy, z nieuchronnością konsolidacji w kolejnych latach - ocenia Wojciech Nagel, ekspert Business Centre Club. Jak pisaliśmy, do tej pory ZUS zarejestrował 2 449 099 deklaracji pozostania w OFE.
Zdaniem Nagela niewielka liczba osób, które zadeklarowały przejście do OFE oznacza, że "istotnie zmniejszony zostanie napływ środków do gospodarki, z ok. 1 mld zł do nie więcej aniżeli 100 mln zł miesięcznie". W OFE potwierdziło swoją obecność około 15 proc. dotychczasowych uczestników, co jest w jego ocenie bardzo słabym wynikiem, aczkolwiek wyższym od konsensusu rynkowego. - Zakładając, iż w formie składki rocznie do OFE napłynie ok. 3 mld zł, a do ZUS będą one musiały przekazać, poprzez mechanizm tzw. suwaka ok. 4 mld zł, brakującą kwotę sfinansować powinny otrzymane dywidendy ze spółek i odsetki z obligacji korporacyjnych. Zależeć to będzie jednak od polityki dywidendowej ich zarządów i akcjonariuszy oraz stopnia zaangażowania w obligacje - podkreślił ekspert.
Wybór "neutralny"
Zdaniem eksperta z perspektywy ubezpieczonego, którego wysokość wynagrodzenia znajduje się pomiędzy minimalnym (1680 zł) a przeciętnym wynagrodzeniem (3895 zł), "pozostanie w OFE lub ZUS miało neutralne znaczenie". - Na pozostanie w OFE decydowały się osoby lepiej wykształcone i zarabiające przeciętne wynagrodzenie krajowe lub powyżej jego kwoty. Otwartym pozostaje pytanie, czy na przystępowanie do OFE zdecydują się młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy. Dostępne dane wskazują, iż spośród 0,5 mln nowozatrudnionych rocznie, zaledwie co dziesiąty pracownik może przystąpić do funduszu. Słabość komunikowania się PTE z klientami i brak zainteresowania podjęciem przedsięwzięć edukacyjnych, mogą spowodować, iż młodzi pracownicy zostaną utraceni jako potencjalni uczestnicy OFE - ocenia Nagel. Jego zdaniem ubezpieczony, który chce zadbać o wyższe świadczenia emerytalne musi sam dodatkowo oszczędzać.
- Najbardziej korzystną formą indywidualnego zabezpieczenia emerytalnego jest założenie IKZE – konta, na które można wpłacić 4495,20 zł rocznie, z możliwością odpisu podatkowego w PIT. Konto można założyć w banku, towarzystwie funduszy inwestycyjnych, zakładzie ubezpieczeń, dobrowolnym funduszu emerytalnym lub domu maklerskim. Aktywa, zgromadzone w cyklu pracy i życia, będą stanowiły realne zabezpieczenie finansowe, łagodzące trudności bytowe na starość. Warto o tym pamiętać i podjąć oszczędzanie już teraz - powiedział.
Autor: mn/km / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24