Stopa bezrobocia w USA w styczniu spadła nieoczekiwanie do 9,7 proc. z 10,0 proc. w grudniu 2009 - podał w piątek amerykański Departament Pracy. To najlepszy wynik od sierpnia ubiegłego roku.
Jednocześnie amerykańska gospodarka straciła w styczniu 20 tys. miejsc pracy poza rolnictwem - o 130 tys. mniej niż w grudniu. Rynek oczekiwał jednak, że liczba miejsc pracy wzrośnie o 15 tys.
Jednoczesny spadek stopy bezrobocia jest wynikiem tego, że mniej ludzi szuka zatrudnienia. Ponieważ w styczniu zmniejszyła się liczba miejsc pracy, to znaczy, że wielu Amerykanów zrezygnowało z poszukiwań i rejestrowania się w biurach pośrednictwa pracy. - Rynek pracy, sześć miesięcy po tym, jak w gospodarce nastąpił zwrot, zaczyna szukać swojego dna - powiedział Neal Soss, główny ekonomista Credit Suisse w Nowym Jorku. Michael Feroli, dodaje, że przez resztę roku spodziewa się powolnego wzrostu zatrudnienia. - Jego poziom w spółkach jest już tak niski, że nie bardzo jest kogo zwalniać - tłumaczy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24