Stany Zjednoczone muszą zacząć działać, jeśli chcą obronić swój najwyższy możliwy rating na poziomie AAA. Oszczędności już teraz są konieczne - radzi Amerykanom agencja Standard and Poor's w wywiadzie dla Dow Jones Newswire.
Według S&P Ameryka utrzyma wysoki rating, tylko wówczas, gdy Kongres będzie współpracował nad obniżeniem deficytu z prezydencką Komisją Odpowiedzialności Fiskalnej.
Formalnie Standard and Poor's wciąż utrzymuje jednak stabilną perspektywę dla wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych. A to oznacza, że prawdopodobieństwo zmiany ratingu w najbliższej przyszłości jest niewielkie. Przedstawiciel S&P ostrzegł jednak Amerykę, że nie może w nieskończoność odkładać działań obniżających deficyt. Według agencji, Stany nie powinny dopuścić do wzrostu zadłużenia powyżej 80 procent PKB, chociaż istnieje ryzyko, że dług przekroczy wkrótce 100 procent PKB. W tej chwili wynosi ponad 62 proc.
Niemcy krytykują USA za rozrzutność
Wciąż trwającą amerykańską rozrzutność krytykuje niemiecki minister finansów. W wywiadzie dla austriackiej gazety "Kurier" Wolfgang Schaeuble powiedział, że Ameryka nie powinna w takim stopniu zadłużać się, w celu pobudzania gospodarki.
Według Schaeuble, Ameryka powinna częściowo zrezygnować ze strategii powiększania długu. Niemiecki minister finansów podkreślił rolę, jaką odegrał wspólnie z francuską minister Christine Lagarde na szczycie G20 w Toronto. Ministrowie mieli przekonać tam przedstawicieli największych gospodarek świata, że nadchodzi czas wygaszania programów stymulacyjnych i cięcia zadłużenia. Schaeuble podkreślił, że Niemcy, w przeciwieństwie do Amerykanów, obawiają się wysokiego zadłużenia.
Będzie drugie dno?
Tymczasem jednak Amerykańska gospodarka, odłączana od kroplówki rządowych pieniędzy z programów ratunkowych, zaczyna słabnąć. Nouriel Roubini amerykański ekonomista, który przewidział kryzys finansowy, teraz poważnie obawia się jego drugiego dna recesji.
Ekonomista napisał na portalu Twitter, że według niego amerykańska gospodarka wyhamowała w II kwartale. Ocenia, że PKB wzrósł tylko minimalnie. W tej sytuacji ryzyko drugiego dna kryzysu przekracza - zdaniem Roubiniego - 40 procent.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA