Parlament Belgii zgodził się w czwartek na rozszerzenie prawa do żądania eutanazji na śmiertelnie chore dzieci i osoby małoletnie. Izba Deputowanych znaczną większością głosów uchwaliła odpowiednią nowelizację obowiązującej od 2002 roku ustawy o eutanazji.
Decyzja belgijskiego parlamentu to kolejny etap legalizacji "śmierci na życzenie" w tym kraju. W grudniu zeszłego roku ustawę przyjął już tamtejszy Senat. Teraz czeka na podpis króla.
Jej autorzy zapewniają, że o eutanazję będą mogły prosić tylko nieuleczalnie chore dzieci, które odczuwają nieznośny ból fizyczny i są w ostatnim stadium choroby. Zgodę będą też musieli wyrazić rodzice lub opiekunowie dziecka.
Pod warunkami
Eutanazja u dzieci dopuszczalna jest już w sąsiedniej Holandii, ale w Belgii ma nie być ograniczeń wiekowych. Za nowelizacją opowiedziało się w czwartek 86 belgijskich deputowanych, 44 było przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu. Aktywna pomoc w umieraniu dostępna będzie dla małoletnich - w odróżnieniu od osób dorosłych - wyłącznie wtedy, jeśli cierpią na nieuleczalną chorobę. Psycholog musi ponadto potwierdzić, że dziecko ma zdolność osądu i jest w stanie podjąć decyzję o rozstaniu się z życiem, co wyłącza spod obowiązywania ustawy niemowlęta i chorych psychicznie. Na eutanazję dziecka potrzebna będzie także zgoda jego rodziców.
O etycznym aspekcie eutanazji mówił gość TVN24 Biznes i Świat prof. Alicja Przysłuska-Fiszer, bioetyk i i filozof.
Autor: mn/klim/ / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat