Za wstrzymaniem dostaw ropy do rafinerii w Możejkach stał wicepremier Rosji Igor Sieczin - donosi rosyjska "Nowaja Gazieta". Dziennik powołuje się na na depesze z ambasad USA w Wilnie i Moskwie, udostępnione mu przez portal Wikileaks.
Z publikacji "Nowej Gaziety" wynika, że Sieczin - główny wykonawca polityki energetycznej Kremla - wydał polecenie zawieszenia dostaw ropy do Możejek na początku lipca 2006 r. Już kilka tygodni później rosyjski Transnieft zakręcił kurek, tłumacząc to awarią na odcinku ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej przez polski Orlen rafinerii. Z materiału "NG" wynika, że krok ten miał zmusić polski PKN Orlen do rezygnacji z kupna Możejek zanim Komisja Europejska zatwierdzi tę transakcję.
Z publikacji gazety wynika także, że amerykańscy dyplomaci w 2006 roku nie wykluczali, że oprócz wstrzymania dostaw ropy do Możejek rurociągiem, Sieczin będzie chciał zakazać rosyjskim koncernom dostarczanie rafinerii surowca przez porty Primorsk i Butynga. "Nowaja Gazieta" ocenia, że realizacji tego scenariusza zapobiegły władze w Wilnie, które zagroziły Rosji zamknięciem linii kolejowej do Kaliningradu.
Nierentowna inwestycja
Kupno pakietu kontrolnego w rafinerii w Możejkach od rosyjskiego koncernu Jukos polski PKN Orlen uzgodnił 26 maja 2006 roku. W listopadzie 2006 Komisja Europejska wyraziła zgodę na przejęcie, a rząd litewski i przedstawiciele polskiej spółki wyrazili zamiar zamknięcia transakcji w ciągu kilku tygodni. Ostatecznie PKN Orlen przejął rafinerię z dniem 14 grudnia 2006.
Ropa do rafinerii Orlen Lietuva, czyli dawnej Możejku Nafta, jest dostarczana obecnie tankowcami do Kłajpedy i dalej koleją, na bazie kontraktów spotowych z wieloma dostawcami, głównie z Rosji. Orlen od miesięcy zastanawia się nad sprzedażą nierentownego zakładu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24