Jeden karat za milion dolarów. Różowy diament - chociaż nie jest największy - może zostać sprzedany za rekordową cenę. Za pięciokaratowe cudeńko, dom aukcyjny Christie's spodziewa się dostać od 5 do 7 milionów dolarów. 1 grudnia zostanie sprzedany w Hong-Kongu.
Kryzys kryzysem, ale przecież diamenty to najlepsi przyjaciele... już nie tylko kobiet.
Unikatowy róż
Licytacja już 1 grudnia w Hong-Kongu. - To największy i najpiękniejszy różowy diament, jaki kiedykolwiek był sprzedawany. Jego różowy kolor jest tak jaskrawy, że śmiało można uznać go za unikat - zachwala jubiler domu aukcyjnego Christies Mei Giam.
A dlaczego akurat Hong-Kong? - Ponieważ rynek jubilerski jest tutaj bardzo ceniony, nigdzie indziej na świecie biżuteria i surowce nie osiągają takich cen - tłumaczy Giam. I dodaje, że "spokojnie" proponują co najmniej 1 milion dolarów za karat. - Nabywca na pewno się znajdzie - nie ma wątpliwości przedstawiciel Christie's.
Tym bardziej, ze - według niego - sytuacja finansowa na świecie nie ma żadnego znaczenia. Taki różowy diament to po prostu unikat, kolekjonerzy zrobią wszystko, by mieć go w swoich zbiorach. Cena nie ma żadnego znaczenia - dodaje Giam.
Pięciokaratowe różowe marzenie kolekcjonerów zanim dotrze do Hong-Kongu, będzie pokazywane na największych wystawach biżuterii w Singapurze, Bangkoku, Genewie i Taipei.
Źródło: tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters, Christie's