Sytuacja na Ukrainie może odbyć się na PKB Polski - powiedział Mateusz Szczurek, minister finansów w wywiadzie dla Reutersa. Szef resortu finansów dodał również, że pomimo wydarzeń za wschodzą granicą rząd nie zmienia strategii przyjęcia euro.
Minister Finansów Mateusz Szczurek w rozmowie z Reutersem stwierdził, że polski rząd udzieli pomocy finansowej Ukrainie, ale będzie to wkład, który ten kraj otrzyma w ramach pomocy międzynarodowej. Dodał też, że wydarzenia na Ukrainie są trudne do przewidzenia, ale mogą odbić się na polskim PKB.
Kiedy euro?
- Trudno określić, jakie mogą być konsekwencje dla polskiej gospodarki. Zapewne wzrost napięcia wpłynie negatywnie na wzrost gospodarczy Polski - mówi Mateusz Szczurek. Szef resortu finansów dodał jednocześnie, że te wydarzenia nie zmienią planów rządu ws. przyjęcia euro w Polsce, a samo członkostwo w Eurolandzie w żaden sposób nie zwiększa bezpieczeństwa militarnego. - Polska chce przyjąć wspólną walutę, kiedy będzie do tego dobrze przygotowana. Korzyści, które może dać nam euro są możliwe dopiero, gdy nasza gospodarka będzie silna - dodaje Szczurek.
Co ze złotym?
Szef resortu finansów ocenił, że niepewność na światowych rynkach walutowych wpływa też na kurs złotego. Jednak Mateusz Szczurek widzi w tym także korzyści. - Groźniejsze dla polskiej gospodarki byłoby teraz umocnienie złotego niż jego osłabienie. To, że złoty jest nieco słabszy nie jest negatywne - ocenia minister i dodaje, że pod koniec roku polska waluta umocni się. - Stanie się tak m.in. za sprawą szybszego wzrostu. Już teraz dane za styczeń i luty pokazują, że dochody z VAT są lepsze niż w tych miesiącach w ubiegłym roku. Potwierdza to wzrost popytu - twierdzi Mateusz Szczurek.
Autor: msz/ / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: EPA