Przyszłość marki Saab znów pod wielkim znakiem zapytania. Firma Spyker, która miała uratować szwedzką markę, ogłosiła, że jej rozmowy z chińskim Hawtai w sprawie finansowania załamały się. Taśmy montażowe Saaba stoją już od kilku tygodni.
Stało się tak mimo, że Spyker i chiński Hawtai w ubiegłym miesiącu wstępnie porozumiały się w sprawie 150-milionowego zastrzyku kapitału dla Saaba. Zgodnie z wstępną umową, auta tej marki miałyby być produkowane w Chinach, zaś Chińczycy mieli objąć 30-procentowy pakiet akcji firmy. Już wtedy wSzwecji pojawiały się głosy kwestionujące solidność chińskiej firmy.
Teraz jednak okazało się, że nie zostały podpisane niezbędne zgody. Spyker podaje jednak, że wciąż stara się rozmawiać z Chińczykami, a także pozyskał finansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Holenderski Spyker kupił Saaba w ubiegłym roku od General Motors, który pierwotnie miał zamiar likwidacji tej marki. Holenderska firma od miesięcy miała jednak kłopoty z finansowaniem produkcji Saaba, a na początku kwietnia była zmuszona do zawieszenia montażu aut, bowiem kooperanci odmówili dalszych dostaw z powodu nieuregulowanych rachunków.
Źródło: TVN CNBC, AFP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC