- Polskie Linie Lotnicze LOT otrzymały od rosyjskich władz zgodę na przeloty nad Syberią - poinformował rzecznik spółki Leszek Chorzewski. Zezwolenie to pozwoli na otwarcie nowych połączeń do Azji, m.in. do Pekinu i Tokio.
- Otrzymaliśmy od władz Federacji Rosyjskiej zgodę wymaganą do realizowania lotów nad Syberią. Negocjacje w tej sprawie, prowadzone w imieniu państwa polskiego przez Ministerstwo Infrastruktury i Urząd Lotnictwa Cywilnego, zakończyły się dla nas powodzeniem - powiedział Chorzewski. Dodał, że LOT o zgodę na przeloty "starał się intensywnie od 2008 roku".
Krócej i taniej
Samoloty LOT nie latają obecnie nad Syberią na dalekowschodnie lotniska. Ostatnio LOT latał do Pekinu w 2008 roku, ale po kilku miesiącach zawiesił to połączenie ze względu na koszty, jakie ponosił latając tzw. korytarzem południowym nad Kazachstanem, co również wydłużało podróż.
- Potwierdzenie możliwości realizowania rejsów LOT-u w rosyjskiej przestrzeni powietrznej jest jednym z kluczowych rozwiązań w naszych przygotowaniach do ekspansji w kierunku dalekowschodnim. Ma ono szczególne znaczenie w świetle planowanego uruchomienia przez LOT w 2012 roku połączenia do Pekinu. Możliwość lotów nad Syberią pozwoli na przeloty najkrótszym korytarzem powietrznym, co wpłynie m.in. na oszczędność zużywanego paliwa i krótszy czas rejsu - wyjaśnił rzecznik.
Jak dodał, obecnie przewoźnik czeka na decyzje odpowiednich władz w Chinach dotyczące możliwych godzin startów i lądowań, czyli tzw. slotów na lotnisku w Pekinie.
Czekając na Dreamlinera
Połączenia będą realizowane początkowo na samolotach Boeing 767. Później będą rozwijane na Boeingach 787 Dreamlinerach.
Na początku listopada prezes spółki Marcin Piróg powiedział, że pierwszy Dreamliner pojawi się we flocie PLL LOT w IV kwartale 2012 roku, co będzie już kolejnym opóźnieniem ze strony Boeinga w dostawach 787. Wcześniej prezes mówił, że przewoźnik w przyszłym roku chce uruchomić rejsy z Warszawy m.in. do Tokio i Pekinu. Do stolicy Chin LOT chce zacząć latać już w marcu, a najpóźniej w czerwcu przyszłego roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24