Bank centralny Rosji poinformował w środę, że wzrost rosyjskiej gospodarki "najprawdopodobniej" spadnie w 2014 roku poniżej 1 proc. PKB; może też wzrosnąć inflacja, co ograniczy możliwość obniżenia stóp procentowych przez bank.
Mimo gospodarczego spowolnienia bank centralny nie zamierza - co najmniej do swego następnego posiedzenia w czerwcu - obniżać podstawowej stopy procentowej, która wynosi teraz 7 proc. - powiedziała szefowa Banku Rosji Elwira Nabiullina.
Na początku marca Bank Rosji podniósł swoją podstawową stopę procentową o 150 pkt. bazowych, z 5,5 proc. do 7 proc., starając się opanować ucieczkę kapitału i ustabilizować rubla. Panikę inwestorów spowodowała wówczas decyzja Moskwy o ewentualnej interwencji wojskowej na Krymie.
Wzrost poniżej 1 proc.
Nabiullina wyjaśniła też, że nie sprawdzą się wcześniejsze prognozy banku, zgodnie z którymi wzrost gospodarczy kraju miał się utrzymywać na poziomie 1,5-1,8 proc. - Bardziej prawdopodobny jest teraz spadek tempa wzrostu do poziomu poniżej 1 proc. - dodała.
Jak przypomina Reuters, Bank Rosji to jeszcze jedna wśród wielu instytucji, które zapowiadają pogorszenie kondycji rosyjskiej gospodarki. W minionym tygodniu Reuters przeprowadził własny sondaż wśród ekonomistów, którzy zapowiadają, że wzrost gospodarczy Rosji spadnie do poziomu 0,8 proc.
Efekt Ukrainy
Rynek rosyjski został fatalnie osłabiony przez niepokoje jakie wywołał kryzys ukraiński; spadek zaufania nałożył się na stagnację gospodarczą i wysoką inflację, toteż gospodarka, i tak już wcześniej osłabiona, jest w coraz gorszej kondycji - komentuje Reuters.
Nabiullina powiedziała też, że bank centralny ma jeszcze pole manewru, by stabilizować kurs rubla, co jest teraz krótkookresowym priorytetem Banku Rosji. Plan stopniowego przyjmowania płynnego kursu walutowego zostanie odłożony na później; bank centralny planował całkowite przejście na ten system w 2015 roku.
Groźna inflacja
Dodała, że na razie Bank Rosji nie planuje obniżenia stóp procentowych, ponieważ jego "poważnym zmartwieniem" jest wysoka inflacja, która utrzymuje się teraz na poziomie 6,64 proc.
Rosyjska waluta spadła do rekordowo niskiego poziomu, gdy 1 marca prezydent Władimir Putin zwrócił się do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, o zaakceptowanie akcji militarnej na Ukrainie. Bank Rosji zmuszony był od tego czasu wydać 25,4 mld dol. ze swych rezerw, by ratować kurs rubla.
Bank oznajmił też, że będzie starał się ograniczyć fluktuacje kursu rubla, by zmniejszyć zagrożenie dla stabilności finansowej kraju.
Jednak wielu ekonomistów uważa, że bank centralny nie zdoła zapobiec dalszym spadkom notowań rubla, który następnie spowodują wzrost inflacji, a plan uwolnienia kursu rosyjskiej waluty w 2015 roku okaże się nierealistyczny - pisze Reuters.
Autor: //gry / Źródło: PAP