Ceny ropy na największym na świecie rynku amerykańskim spadły w piątek o prawie 2 dolary, to jest ponad 2 procent. Stało się to w atmosferze debaty co do dalszego kierunku, w jakim podąży ten niezwykle wrażliwy rynek.
W porównaniu z rekordem wszech czasów 99,29 dol. za baryłkę, pobitym 21 listopada, są one już niższe o prawie 12 procent. Dowodzi to, że większość kupców skłania się do oceny, że niepewność co do przyszłego popytu, związana z niepewnymi perspektywami gospodarki USA i świata, przeważa nad niepokojem o podaż, związanym z ograniczonymi rezerwami i wrażliwością na zakłócenia procesu wydobycia i przerobu ropy w wielu krajach.
Spadek po ... skoku
Po ponadtrzyprocentowym czwartkowym skoku w górę, do ponad 90 dolarów, w piątek wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena lekkiej ropy krajowej w kontraktach na styczeń spadła na New York Mercantile Exchange w ciągu dnia aż do 87,07 dol. za baryłkę, ale potem podniosła się i zamknęła się na poziomie 88,28 dol. za baryłkę, niższym o 1,95 od zamknięcia czwartkowego.
W Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła się w piątek na wysokości 88,64 dol. za baryłkę, co oznacza spadek o 1,54 dol.
Na cenę wpływa wiele czynników
Na rynek ropy, podobnie jak na inne rynki, oddziałuje wciąż niepewność co do skutków kryzysu na amerykańskim rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, który może zostać przezwyciężony, ale może też spowodować wyhamowanie obrotów całej gospodarki, co równałoby się spadkowi popytu na benzynę i inne paliwa.
W mijającym tygodniu agendy rządowe USA opublikowały dane wskazujące na spadek zapasów ropy do najniższego poziomu od 2005 roku, przy jednoczesnym umiarkowanym wzroście zapasów i podaży produktów rafinowanych.
Z kolei w piątek opublikowano w Waszyngtonie dane na temat rynku pracy, wskazujące na umiarkowany wzrost liczby zatrudnionych o niespełna 100 tys. osób, co przyjęto pozytywnie, choć bez euforii, jako sygnał pewnej stabilizacji sytuacji gospodarczej.
W początkach tygodnia na sesji ministerialnej OPEC zapadła decyzja o pozostawieniu na niezmienionym poziomie wydobycia ropy przez tę organizację, zaspokajającą 40 procent światowego popytu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl/sxc.hu