W Polsce spada popyt na wódkę. Jak donosi "Rzeczpospolita" powołując się na dane firm alkoholowych, w pierwszej połowie 2009 roku był o 10–15 proc. niższy niż rok temu. – Wpłaty do budżetu z tytułu akcyzy są coraz mniejsze – ostrzegają producenci.
– O ile wpływy z akcyzy za pierwszy kwartał pokrywały się z planem, to wpływy za półrocze były już niższe od zakładanych – mówi Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Wyniosły one nieco ponad 3 mld zł. Podwyższając 1 stycznia 2009 roku akcyzę rząd założył, że w całym roku do budżetu z jej tytułu wpłynie 6,55 mld zł.
O miliard złotych mniej
Zdaniem producentów, kwota, którą zebrało Ministerstwo Finansów w pierwszej połowie tego roku, byłaby niemal o jedną trzecią niższa, gdyby nie gwałtowny wzrost sprzedaży wódki pod koniec 2008 roku. Akcyzę płaci się w Polsce bowiem po 25 dniach od opuszczenia przez towar składu podatkowego.
– Wpływy z akcyzy na ten rok będą dużo poniżej oczekiwań Ministerstwa Finansów – uważa Wiwała. Z analizy przygotowanej dla PPS wynika, że wyniosą one 5,7 mld zł. Będą niższe nie tylko od tegorocznych założeń, ale także od wpływów z ubiegłego roku. W 2008 roku producenci i dystrybutorzy mocnych alkoholi wpłacili do kasy państwa ok. 5,88 mld zł.
Skutki odwrotne od oczekiwań
Większość przedstawicieli branży spirytusowej, szacuje, że w 50–60 proc. przyczyną zmniejszenia się sprzedaży była wyższa akcyza. Nie bez znaczenia jest także spowolnienie gospodarcze, które przełożyło się na ograniczenie popytu. – Spadek dotknął przede wszystkim najdroższych wódek z tzw. segmentu top premium. Z kolei segment wódek tanich, tzw. ekonomicznych, przez ostatnie lata malejący, w tym roku się ustabilizował – wyjaśnia William Carey, prezes Central European Distribution Corporation, spółki notowanej na giełdach w Warszawie i Nowym Jorku.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu