Wysokie ceny prądu są zagrożeniem dla naszej gospodarki, a żeby uniknąć podwyżek w przyszłości, Polska potrzebuje systemowego planu transformacji energetycznej – tak wynika z raportu opublikowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Jak czytamy w raporcie, wyższe ceny energii stanowią problem zarówno dla gospodarstw domowych, jak i dla konkurencyjności polskich firm.
Strategiczne wyzwanie
"W tej chwili trudno jest dokładnie oszacować skalę przyszłych podwyżek, które wynikają przede wszystkim ze wzrostu cen węgla i uprawnień do emisji CO2, jednak niewątpliwie rządzący mają do czynienia z poważnym strategicznym wyzwaniem, szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania na energię - podkreśla Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
- Problem z polską energetyką jest dwupłaszczyznowy - twierdzi prezes ZPP Cezary Kaźmierczak.
- Po pierwsze nasz miks energetyczny jest niedopasowany do polityki klimatycznej, której, cokolwiek byśmy nie robili, samodzielnie się nie przeciwstawimy. System sprzedaży uprawnień do emisji jest narzędziem służącym ograniczaniu roli węgla, tymczasem ok. 80 proc. wyprodukowanej przez nas energii elektrycznej wciąż pochodzi z tego surowca. Po drugie zaś nasze węglowe jednostki wytwórcze są przestarzałe, co również przekłada się na wysoką emisyjność polskiej energetyki - dodaje.
Eksperci ZPP podkreślają, że wzrost cen prądu to bezpośrednia konsekwencja silnego oparcia polskiej gospodarki na energii elektrycznej z węgla, w sytuacji, w której unijny system handlu uprawnieniami do emisji pogarsza opłacalność tego typu elektrowni.
"W związku z powyższym, w perspektywie strategicznej, potrzebny jest systemowy plan transformacji energetycznej, uwzględniający zastępowanie wysokoemisyjnych jednostek węglowych elektrowniami gazowymi, farmami wiatrowymi, jednostkami na biomasę i biogaz, czy fotowoltaniką" - czytamy w raporcie.
Jak dodano w obliczu rosnących cen energii, kluczowe jest "długofalowe planowanie przekształcania polskiej energetyki z modelu opartego niemal całkowicie na energii pochodzącej z węgla, w kierunku miksu uwzględniającego w dużo większym stopniu odnawialne źródła energii i niskoemisyjne jednostki wytwórcze".
Wzrost cen
Autorzy raportu zaznaczają w podsumowaniu, że podwyżki cen energii mogą doprowadzić do wzrostu cen towarów i usług, a zatem i inflacji, w związku z czym przeciętny obywatel najdotkliwiej odczuje wzrost cen nie tylko regulując rachunek za prąd, ale także robiąc zakupy w sklepie.
"Mając na uwadze również fakt, że ceny prądu warunkują koszty funkcjonowania firm, a także stanowią istotny czynnik przy podejmowaniu decyzji o ulokowaniu w danym państwie inwestycji, poprawa stanu polskiej energetyki staje się jednym z kluczowych strategicznych wyzwań na najbliższe lata" - podkreślają eksperci ZPP.
Obietnice rządu
- Kilku ministrów pracuje nad tym, aby wypracować odpowiednie rozwiązania w tych okolicznościach, w których jesteśmy, tak aby wypełnić tę naszą obietnicę - zapewniał w środę premier Mateusz Morawiecki, pytany o działania rządu w sprawie cen energii elektrycznej. Przed tygodniem w Sejmie Morawiecki oświadczył, że "nie będzie podwyżek cen energii". W sobotę minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że "zgodnie ze stanowiskiem naszego rządu, prąd Polakom nie zdrożeje i to jest ta podstawowa informacja na przyszłość". Temat cen energii elektrycznej był także tematem spotkania ministra Tchórzewskiego z prezydentem Andrzejem Dudą. Dla prezydenta kluczowe było zapewnienie, że nie będzie podwyżek cen energii i taką deklarację od ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego otrzymał - poinformował po tym spotkaniu wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Zamieszanie z wnioskami
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od czterech sprzedawców z urzędu: PGE Obrót, Energa Obrót, Tauron Sprzedaż i Enea. Sprzedawcy energii wnioskowali o średnio ponad 30 proc. podwyżki taryf dla gospodarstw domowych. We wtorek prezes URE kolejny raz wezwał sprzedawców energii i operatorów systemów elektroenergetycznych do przedstawienia informacji umożliwiających zebranie kompletnego materiału mogącego stanowić podstawę do zatwierdzenia taryf.
Czeka na odpowiedzi do 3 stycznia, co oznacza, że nowe taryfy nie wejdą w życie z początkiem stycznia 2019 roku.
Autor: tol//dap / Źródło: tvn24bis.pl