PZU szykuje niespodzianki dla akcjonariuszy

Ułatwienia mają zwiększyć lojalność akcjonariuszy względem PZU, a także zminimalizować problemy występujące podczas prywatyzacji. - Będzie kilka smaczków w ofercie dla inwestorów indywidualnych, które po raz pierwszy na rynku zostaną przetestowane i spowodują ogromną lojalność w stosunku do spółki potencjalnych przyszłych akcjonariuszy. W grę wchodzi alokacja akcji do konkretnych osób, które się na nie zapisały, dzięki czemu będzie można uniknąć nadmiernej inflacji zapisów - tłumaczył na antenie TVN CNBC Biznes.

PZU planuje debiut na warszawskim parkiecie w pierwszej połowie tego roku. Jak jednak przypomniał prezes Klesyk, termin ten może się przesunąć. Decyzję o tym może podjąć udziałowiec PZU, spółka Eureko, jeżeli cena jednej akcji będzie niższa niż 295 złotych. - Między akcjonariuszami powstała umowa, że Eureko może zawetować wejście PZU na giełdę w momencie, jeżeli wartość spółki będzie mniejsza niż 25 mld 250 mln zł. Zatem w momencie, gdyby była taka szansa, że jedna akcja będzie kosztowała mniej niż 300 zł, Eureko może, ale nie musi zawetować proces wchodzenia na giełdę. Ja mam nadzieję, że nie będzie podstaw do takiego weta - podkreślił Klesyk.

Będzie dywidenda?

W rozmowie z TVN CNBC Biznes Andrzej Klesyk powiedział też, że zarząd PZU będzie rekomendował wypłatę 45 proc. zysku za 2009 na dywidendę. - Jeżeli przez najbliższe 2-3 lata utrzymamy taką politykę dywidendową, o której mówią akcjonariusze, czyli między 25 a 45 proc., to będziemy netto kumulowali kapitał. Wiec za 2-3 lata, jeżeli nie kupimy żadnego dobrego przedsiębiorstwa, będziemy musieli się zastanowić nad potencjalną zmianą polityki dywidendowej lub zwrotem nadwyżki kapitału do akcjonariuszy w formie ekstradywidendy - zastrzegł prezes.

W 2009 roku skonsolidowany zysk netto PZU wyniósł 3 mld 760 mln zł.