Przywykłeś, że za OC płacisz grosze? To zmień przyzwyczajenia. Tanio już było, teraz będzie drożej. Jak donosi "Rzeczpospolita", najwięksi polscy ubezpieczyciele podnoszą - lub już podnieśli - swoje stawki. Głównie dlatego, że w zeszłym roku komunikacyjne OC przyniosło im straty.
Decyzje o podwyżkach podjęły już Warta, InterRisk, HDI-Asekuracja, a według nieoficjalnych informacji zdobytych przez "Rz" także PZU i Allianz. Jak zauważa gazeta, wszystkie te firmy po trzech kwartałach 2010 r. miały na komunikacyjnym OC stratę techniczną.
OC to ogromna część ubezpieczeniowego rynku: w dziewięciu spośród 10 największych polskich firm tej branży udział ubezpieczeń komunikacyjnych w składce przypisanej brutto ogółem przekracza połowę. Cała branża w pierwszych trzech kwartałach zeszłego roku straciła na OC ponad pół miliarda złotych. Dokładnie była to suma 556,3 mln zł, a kolejne 379,5 mln zł firmy straciły na sprzedaży autocasco.
Teraz podwyższają wszyscy
Straty na ubezpieczeniach komunikacyjnych ciągną się już od dawna (w roku 2009 - ponad miliard złotych), ale firmy bały się, że po podwyżce stawek klienci uciekną do konkurentów. Ponieważ teraz decydują się na to wszystkie największe firmy, to nie będzie dokąd uciec.
"Rzeczpospolita" wylicza, że od połowy lutego stawki podniosły towarzystwa InterRisk (o ok. 10 proc., głównie dla klientów i pojazdów "szkodowych"), Warta (dla pojazdów innych niż osobowe, na wybranych obszarach Polski). Według nieoficjalnych informacji gazety decyzję o ok. 20-proc. podwyżce OC dla klientów indywidualnych podjął Allianz (spółka nie potwierdziła tych informacji), podwyżkę rzędu 3 – 4 proc. wprowadziła też firma HDI-Asekuracja.
Tym śladem ma pójść też potentat polskiego rynku - PZU. Tu podwyżka stawek ma dotyczyć dla wybranych regionów Polski i modeli aut ("Rz" wymienia Ople, BMW i Toyoty) i wynieść 4–10 proc.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24