Rada Polityki Pieniężnej spodziewa się nieco wyższego wzrostu gospodarczego i nieco niższej inflacji. - Inflacja CPI obniżyła się w listopadzie 2013 roku do 0,6 proc. w porównaniu z 0,8 proc. w październiku tamtego roku - mówi prof. Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę, że stopy procentowe pozostaną bez zmian.
Rada kolejny raz podtrzymała też ocenę, że obniżenie stóp procentowych w pierwszym półroczu ubiegłego roku oraz utrzymywanie ich na niezmienionym poziomie w kolejnych kwartałach sprzyja ożywieniu krajowej gospodarki, stopniowemu powrotowi inflacji do celu oraz stabilizacji na rynkach finansowych.
Poniżej celu
Najpopularniejszą miarą inflacji jest indeks wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych CPI.
- Inflacja CPI jest bardzo niska i jak patrzymy w horyzont prognostyczny, to ona utrzymuje się dalej poniżej celu 2,5 procent. Bardzo niski poziom inflacji CPI wynika z czynników kosztowych, importu i stabilności, czy wręcz deflacji w wahliwych elementach koszyka dóbr - poinformował prof. Marek Belka. Prezes NBP uznał, że inflacja bazowa nie jest drastycznie niska. - Przewidujemy, że inflacja bazowa będzie powoli rosnąć. Obecny rok stoi w dużej mierze pod znakiem efektów bazy statystycznej. Ruchy miesięcznych odczytów inflacji i CPI i bazowej będą w bardzo dużym stopniu ukształtowane przez to, co wydarzyło się w roku poprzednim. Dlatego ważne jest, aby nie nadinterpretować tych zmian miesięcznych zbyt mocno - przekonuje Marek Belka.
Wyższy wzrost gospodarczy
Prof. Marek Belka powiedział, że Rada spodziewa się nieco wyższego wzrostu gospodarczego i nieco niższej inflacji. - Można powiedzieć "żyć nie umierać", ale w efekcie jesteśmy tam, gdzie byliśmy miesiąc temu. Dlatego nie widzieliśmy powodu, aby zmieniać nie tylko poziom stóp procentowych, ale także retoryki - twierdzi prof. Belka.
Autor: msz/klim/kwoj / Źródło: TVN24 BiS