Polska i Rosja będą dążyły do wyeliminowania pośredników z handlu gazem - zadeklarował we wtorek premier Donald Tusk. Po 15 września mają być wznowione polsko-rosyjskie negocjacje gazowe w Moskwie - poinformował TVN CNBC Biznes dyrektor departamentu ropy i gazu w ministerstwie gospodarki, Maciej Kaliski.
Ostatnie rozmowy w sprawie dodatkowych dostawy gazu z Rosji po 2010 roku zakończyły się pod koniec lipca fiaskiem. Chodzi o brakującą część surowca, którego Polska nie dostaje po styczniowym kryzysie gazowym, czyli ponad 2 mld metrów sześc., które dostarczał do Polski pośrednik RosUkrEnergo, wyeliminowany z tego rynku. Teraz 1 mld metrów sześc. dostarcza Gazprom, ale tylko gwarantuje to tylko do końca przyszłego roku.
Kwestią sporną pozostaje udział prywatnego inwestora w spółce nadzorującej rurociąg tranzytowy w Polsce. Aleksander Gudzowaty ma strategiczny pakiet akcji Gas-Tradingu, a ten kontroluje 4 procent udziałów w EuRoPol Gazie, spółce zarządzającej polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Pozostałe udziały, po 48 procent posiadają PGNiG i Gazprom.
Rosyjski premier Władimir Putin domaga się, by wrócić do podziału pół na pół, bez prywatnego inwestora. Jego zdaniem wciągnięcie przed laty Gas-Tradingu do gazowej spółki operatorskiej może nosić znamiona korupcyjne.
- Nie mam żadnych powodów, aby potwierdzić to, co powiedział premier Putin, żeby lokowanie się prywatnych pośredników miało charakter korupcyjny - powiedział premier Tusk.
Dodał jednak, że trwają rozmowy o uproszczeniu struktury własnościowej w EuRoPol Gazie zgodnie z tendencją aby unikać prywatnych pośredników.
- Zamiarem naszym jest uproszczenie tej konstrukcji tak, żeby na handlu gazem korzystała Poska i Rosja, a niekoniecznie ktoś trzeci i czwarty - powiedział Tusk.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24