W 12 głównych polskich świąt w roku - m.in. Wielkanoc, Boże Narodzenie i Boże Ciało - będzie obowiązywał zakaz handlu. Oznacza to, że na pewno hipermarkety i supermarkety w te dni zostaną zamknięte na kłódkę.
Jak wyjaśniał poseł Stanisław Szwed, który pracował nad projektem, w te 12 dni dozwolona będzie jedynie praca tam, gdzie konieczne jest zachowanie ciągłości produkcji, a także na przykład na stacjach benzynowych i aptekach.
Poza tym handlować w te dni będą mogli też wszyscy ci, którzy prowadzą jednoosobową firmę, i nie zatrudniają pracowników.
Ugrupowanie byłego marszałka Sejmu Marka Jurka Prawica RP chciało bardziej restrykcyjnego zakazu handlu. Ugrupowanie zgłosiło poprawkę, zakazującą handlu dodatkowo we wszystkie niedziele i święta. Nie znalazła ona jednak poparcia w komisji pracującej nad projektem ustawy i później w całej Izbie.
Organizacje handlowców generalnie zgadzają się na ograniczenie pracy sklepów w 12 najważniejszych świąt, choć sygnalizują, że i ono spowoduje redukcję zatrudnienia w placówkach handlowych. Ostro sprzeciwiały się natomiast zakazowi handlu we wszystkie niedziele, wskazując, że wywoła on znaczne zwolnienia pracowników i utrudni zakupy klientom.
Po przegłosowaniu ustawy trafi ona do Senatu, a potem do podpisu prezydent. Jednak zapewne to 1 listopada będzie pierwszym świętem objętym jej działaniem, a pracownicy sklepów będą się mogli wówczas cieszyć dniem wolnym od pracy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24