Przyszłość Opla wydaje się przesądzona, ale jego fabryki w Gliwicach - jeszcze nie. We wtorek wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska jedzie do Berlina aby dowiedzieć się, ile polskich podatników może kosztować utrzymanie gliwickiego zakładu.
W ostatni czwartek, po wielu tygodniach negocjacji, General Motors zgodził się oddać kontrolę nad Oplem faworyzowanemu przez rząd Niemiec konsorcjum austriacko-kanadyjskiej firmy Magna i rosyjskiego państwowego banku Sbierbank.
Berlin obiecał nowemu inwestorowi 4,5 mld euro na utrzymanie Opla. Jednocześnie Niemcy ogłosili, że na obiecaną przez nich pomoc mają się zrzucić inne państwa UE, które mają fabryki Opla. Zapowiedzieli też, że część z ponad 10 tys. pracowników koncernu w Europie zostanie zwolniona.
Polska cena za Opla
Premier Donald Tusk i wicepremier Waldemar Pawlak zapewniali ostatnio, że polski rząd trzyma rękę na pulsie i jest stale informowany zarówno o planach Niemców, jak i Rosjan o planach wobec Opla. Z tych informacji ma wynikać, że gliwickiej fabryce nic nie grozi, bo nie ma ku temu ekonomicznych przesłanek.
Wciąż nie wiadomo jednak, czy nie będziemy musieli ponieść części kosztów reperowania kondycji koncernu. Ta kwestia ma być właśnie omawiana podczas spotkania, na które przedstawicieli krajów, gdzie są zlokalizowane fabryki Opla zaprosił niemiecki rząd. We wtorek jedzie tam wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska.
Polska chciałaby uniknąć udziału w europejskiej składce i jako argument stawia fakt, że nasz fabryka radzi sobie całkiem dobrze na tle całej reszty. Tym bardziej, że sprawa toczy się też o miejsca pracy, których część zniknie w planowanym procesie restrukturyzacji koncernu.
Ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat, w którym „wyraża nadzieję, że dalsze działania wobec przedsiębiorstw firmy Opel w Europie będą oparte na ekonomicznym kryterium”.
Transakcji sprzedaży Opla ma dokładnie przyjrzeć się Komisja Europejska. Wniosek w tej sprawie zgłosiła Belgia, niezadowolona z zapowiedzi zamknięcia zakładu w Antwerpii. W poniedziałek komisarz Nelli Kroes potwierdziła, że obiecana pomoc dla Opla nie może być uzależniona od względów politycznych, czy lokalizacji fabryk.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24