Na posiłki w lokalach i usługi hotelowe przeciętna polska rodzina wydaje co miesiąc niespełna 60 zł. To najmniej w całej UE - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Według Eurostatu, Polacy zostawiają w restauracjach i hotelach zaledwie 2,8 proc. swoich budżetów przeznaczonych na zakup towarów i usług konsumpcyjnych. To trzy razy mniej niż średnia unijna.
Jak zauważa "DGP", na jedzenie w restauracjach i hotele, proporcjonalnie do zarobków, więcej od nas przeznaczają nawet Rumuni (5 proc. części budżetu na konsumpcję).
Wypadamy też gorzej niż Czesi (7,5 proc.). A już od Hiszpanów dzieli nas przepaść - oni niemal 17 proc. swoich budżetów wydają na restauracje i hotele.
Będzie drożej?
Z raportu Makro Cash & Carry wynika, że na jednorazowy posiłek w barze czy restauracji Polak wydaje średnio 16 zł. - Sposób spędzania czasu wolnego polegający na odwiedzaniu restauracji jeszcze nie przyjął się w Polsce - mówi gazecie socjolog z PAN Henryk Domański.
Inna sprawa, że - jak wskazuje "DGP" - mieszkańcy starych krajów UE są często zamożniejsi od nas i mogą więcej wydawać na konsumpcję. Dodatkowo dochodzi relacja cen do zarobków - choć zarabiamy mniej, to za posiłek w dobrej restauracji płacimy tyle samo co oni.
W tym roku wskaźnik korzystania przez Polaków z hoteli i restauracji może się jeszcze obniżyć, bo latem w związku z Euro 2012 ceny pójdą w górę. I za 16 zł nie będzie można nic zjeść - zauważa "DGP".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24