W przyszłym tygodniu na stacjach benzynowych paliwa powinny zdrożeć - przewidują analitycy. Wskazują na podwyżki cen hurtowych, których przyczyn upatrują w napięciu związanym z Ukrainą i spekulacjami na światowych rynkach ropy.
Według Polskiej Izby Paliw Płynnych, między 9 a 18 kwietnia średnia detaliczna cena oleju napędowego nie zmieniła się, benzyna 95 podrożała o 3 grosze na litrze, a litr autogazu staniał o 3 grosze. Z kolei portal e-petrol.pl przypomina, że w mijającym tygodniu ceny hurtowe w rafineriach dla wszystkich typów paliw poszły w górę, co zapowiada podwyżki.
Ile zapłacimy po świętach?
W okresie między 21 a 27 kwietnia e-petrol.pl średnie ceny szacuje w przedziale 5,30-5,39 zł za litr benzyny 95, 5,30-5,41 zł za litr oleju napędowego i 2,54-2,60 zł za litr autogazu.
W ocenie e-petrol.pl w ostatnich dniach niewątpliwie głównym wydarzeniem jest nerwowe napięcie między Rosją i Ukrainą, które spowodowało wzrost cen baryłki ropy Brent w okolicach 110 dol.
PIPP przypomina, że w ciągu roku cena baryłki ropy wzrosła o ponad 12 proc. Izba zauważa też efekty spekulacji na rynku paliw, z powodu których w ciągu miesiąca cena wywoławcza benzyny 95 wzrosła o 10 proc., a oleju napędowego o 4 proc.
A ile dzisiaj?
W piątek, 18 kwietnia najtańszy olej napędowy jest w woj. śląskim: średnio za litr zapłacimy 5,2 zł. Najdroższego diesla tankują kierowcy w woj. lubuskim: 5,37 zł/litr
Najtańsza benzyna to woj. lubelskie: średnia 5,24 zł/litr , a najdroższa woj. pomorskie: 5,38 zł/litr
Najtańszy autogaz to woj. lubelskie: 2,45 zł/litr, a najdroższy mazowieckie: 2,62 zł/litr (bez zmian od 11 kwietnia).
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24