"Panie premierze Tusk, proszę wykazać odwagę i wycofać się z błędnej decyzji podwyżki VAT" - apeluje Prawo i Sprawiedliwość i składa projekt ustawy o podatku bankowym. Pochodzące z niego wpływy w ocenie PiS byłyby takie same jak te z podwyżki VAT proponowanej przez rząd.
Jak wynika z projektu ustawy przesłanego nam przez klub PiS, nowym podatkiem bankowym w wysokości 0,39 proc. objęte miałyby być nie tylko banki, ale także zakłady ubezpieczeń i fundusze inwestycyjne. Podstawa opodatkowania miałyby być ich aktywa finansowe.
Z wyliczeń PiS wynika, że nowa opłata przyniosłaby rocznie nieco ponad 5 mld zł do budżetu, a zatem tyle ile ma przynieść planowana przez PO podwyżka VAT. Dlaczego podatek bankowy miałby być zatem lepszym rozwiązaniem niż podwyżka VAT? Zdaniem PiS będzie on znacznie mniej dotkliwy dla Polaków.
Bankowy lepszy niż VAT?
"Podwyżka VAT jest dotkliwa szczególnie dla gospodarstw domowych uzyskujących dochody bliskie średniej krajowej, małych i średnich przedsiębiorstw, które najbardziej dotknie spadek popytu, oraz samorządów, które w ogóle nie mogą odliczyć VAT. Podwyższenie VAT może mieć silny negatywny wpływ na ceny" - argumentuje wiceszefowa PiS Beata Szydło w przesłanym TVN24.pl uzasadnieniu.
Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości koszty podatku bankowego poniosą głównie instytucje finansowe i nie jest prawdą, że zostaną one przeniesione na klientów. "Podstawowym argumentem przeciwko wprowadzeniu podatku od banków, który pojawił się w debacie publicznej jest jego przerzucenie na klientów. Konstrukcja podatku zaproponowana przez PiS to uniemożliwia. Podatek od aktywów ma bowiem postać de facto podatku majątkowego, który nauka skarbowości zgodnie traktuje jako podatek trudny, o ile w ogóle niemożliwy do przerzucenia" - argumentuje PiS i podkreśla, że wszelkie próby przerzucenia kosztów, czy zmowy cenowej banków ukrócałyby UOKiK i KNF. Ponadto posłowie PiS zaznaczają, że podobne rozwiązanie chce wprowadzić wiele państw, m.in.: Wielka Brytania, Niemcy i Węgry.
Posłowie PiS zapowiadają, że projekt w sprawie podatku bankowego jest pierwszym z serii, które ugrupowanie będzie chciało przedstawić po wakacjach parlamentarnych.
Bankierzy ostrzegają
Pomysł wprowadzenia podatku bankowego, jako alternatywy dla podwyżki VAT, PiS przedstawił już kilka tygodni temu. Wywołał on ostry sprzeciw Związku Banków Polskich. Eksperci Związku argumentują, że polski system bankowy jest już jednym z najbardziej obciążonym podatkami na świecie, a koszty wprowadzenia nowej opłaty ponieśliby klienci banków. Wzrosłyby marże i opłaty, spadłaby dostępność kredytów, a w rezultacie ucierpiałaby cała gospodarka.
Ekonomiści zwracają też uwagę, że choć w wielu państwach wprowadzane są podatki bankowe, to mają one na celu zrekompensowanie pomocy publicznej udzielonej instytucjom finansowym w czasie kryzysu. Tymczasem polskie banki nie tylko takiej pomocy nie potrzebowały, ale wręcz wspomogły rodzimą gospodarkę w walce z recesją.
Rząd w ramach łatania dziury w budżecie zapowiedział na razie podwyżkę podatku VAT. Od przyszłego roku mają obowiązywać trzy nowe stawki - 5, 8 i 23 procent.
Źródło: tvn24.pl