- Jak głosuje opozycja w sprawie budżetu, jeżeli jest on kompletnie rozbity - pytaniem na pytanie odpowiedział szef PiS Jarosław Kaczyński. Sejm przyjął nowelizację ustawy budżetowej na 2009 rok. Przed głosowaniem PiS nie pozostawiał cienia wątpliwości: - Będziemy głosować przeciw - mówił Kaczyński.
W ocenie prezesa Prawa i Sprawiedliwości tegoroczny budżet jest najgorszy na przestrzeni ostatnich 20 lat. - Chyba nigdy podczas tych 20 lat, no może poza 1991 rokiem, nie było takiej sytuacji - mówił Jarosław Kaczyński w drodze na głosowanie.
Projekt przewiduje wzrost deficytu w tym roku z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł. Tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych w obowiązującej ustawie o 46,6 mld. Niedobór ten resort finansów chce zrekompensować pieniędzmi z innych źródeł. W efekcie łączne wpływy do budżetu mają być niższe o ponad 30 mld zł i wyniosą 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano.
Nowelizacja ma także usankcjonować zaplanowane przez resort Jacka Rostowskiego cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł.
- Sytuacja jest niebywała, a poziom kierowania tymi sprawami skandaliczny - krytykował budżet i ministra finansów Jarosław Kaczyński. Na pytanie, czy jego zdaniem, jest to ostatnia nowelizacja, prezes PiS uciął krótko: - Zobaczymy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24