Komisarz UE ds. polityki regionalnej Danuta Huebner podpisała programy wydawania unijnych funduszy dla pięciu kolejnych polskich województw na łączną kwotę 5,3 mld euro. Na zaakceptowanie swojego programu czeka już tylko świętokrzyskie.
- Teraz czeka nas rzeczywista, długa współpraca, by zapewnić dobre wykorzystanie tych środków. Pracujmy dalej tak dobrze, jak do tej pory - powiedziała Huebner po uroczystości podpisania programów w Brukseli.
W sumie Komisja Europejska zatwierdziła już 15 polskich regionalnych programów operacyjnych. Na ostateczną zgodę czeka tylko program operacyjny dla województwa świętokrzyskiego. Huebner wyjaśniła, że KE wstrzymuje się do czasu ekspertyzy dotyczącej rentowności planowanego lotniska w Kielcach i chce postępować ostrożnie przy zatwierdzaniu dofinansowania z publicznych pieniędzy. KE ma wątpliwości co do ekonomicznego sensu tego przedsięwzięcia m.in. z uwagi na względnie niewielką odległość od lotnisk w Warszawie, Katowicach czy Krakowie.
Tymczasem polski rząd opiera się na założeniu, że każdy region w Polsce powinien mieć docelowo jedno lotnisko. Wyjątkiem ma być Mazowsze z wielkim Okęciem i lotniskiem dla tanich linii w Modlinie oraz Zachodniopomorskie z lotniskami w Szczecinie-Goleniowie i Zegrzu Pomorskim.
Spośród wszystkich polskich regionów, w latach 2007-2013 największym beneficjentem unijnych funduszy będzie województwo mazowieckie, do którego ma trafić ponad 1,8 mld euro. Warmińsko-mazurskie ma dostać 1,2 mld euro, kujawsko-pomorskie 1,1 mld, zachodniopomorskie 983 mln, zaś podlaskie - 636 mln.
Dostajemy dużo, ale sytuacja gospodarcze niewiele się poprawia Łącznie, unijne środki dla 16 polskich województw w ciągu najbliższych siedmiu lat wynoszą 16,6 mld euro. Do tego należy doliczyć 2,7 mld euro wsparcia z narodowego programu operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej dla pięciu najbiedniejszych regionów Polski - lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i świętokrzyskiego.
Od czasu przyjęcia do UE Rumunii i Bułgarii polskie regiony nie zajmują już ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem rozwoju i dobrobytu, choć tak naprawdę ich sytuacja gospodarcza znacząco się nie zmieniła. - To klasyczny przykład efektu statystycznego - przyznała komisarz Huebner.
- Rozwój regionalny jest procesem długoterminowym, pewne efekty będą widoczne za wiele, wiele lat. Ale planowana w Polsce skala inwestycji i dobre projekty rokują dobrze dla Polski. Możemy już w krótkim okresie liczyć na rezultaty wykorzystania unijnych funduszy. Niektóre efekty już są widoczne - powiedziała.
Z UE do Polski w latach 2007-2013 trafi łącznie 67,3 mld euro, które mają być wydane w ramach pięciu operacyjnych programów narodowych i 16 regionalnych. Polska będzie największym beneficjentem unijnych funduszy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl