Skonsolidowany zysk netto Pekao był w II kwartale tylko o jedną czwartą niższy niż rok temu. Od kwietnia do końca czerwca bank zarobił 613,2 mln zł, podczas gdy prognozy mówiły o 493 mln zł. W sumie od początku roku bank ma już 1,18 mld zł zysku.
Spadek jest niższy głównie dzięki wysokiemu wynikowi odsetkowemu i na działalności handlowej.
- Wyniki Pekao są lepsze od oczekiwań, a co ważne są dobre dzięki przychodom prowizyjnym i odsetkowym. Marża odsetkowa, biorąc pod uwagę warunki rynkowe jest solidna. To, co może martwić, to spadek wolumenu depozytów i kredytów w porównaniu z pierwszym kwartałem tego roku. Wydaje się, że bank - wbrew zapowiedziom - ograniczył akcje kredytową w segmencie korporacyjnym - ocenia Piotr Palenik, analityk ING Securities.
Ostrożnie w niepewnych czasach
A wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie fakt, że Pekao zawiązał w ostatnim kwartale nieco większe od oczekiwań rezerwy - wysokości ponad 153 mln zł.
Bank podkreśla jednak, że to element jego ostrożnej polityki, którą, w związku z wciąż dość niepewną sytuacją makroekonomiczną, zamierza kontynuować. - W II półroczu 2009 roku Bank będzie kontynuował wysiłki w celu utrzymania ryzyka kredytowego na odpowiednim i bezpiecznym poziomie, prowadząc ostrożną politykę rozwoju portfela kredytowego - podał bank w raporcie.
Spodziewamy się, że w IV kwartale nastąpi pewnie odbicie na rynku kredytów korporacyjnych. Jeżeli nastąpi to w całym systemie, to Pekao również zanotuje wzrost wiceprezes pekao
- Spodziewamy się, że w IV kwartale nastąpi pewnie odbicie na rynku kredytów korporacyjnych. Jeżeli nastąpi to w całym systemie, to Pekao również zanotuje wzrost – podsumował wiceprezes banku Luigi Lovaglio.
Źródło: money.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24