Komisja Nadzoru Finansowego przygląda się zarobkom prezesów banków. W liście wysłanym do prezesa Związków Banków Polskich, przewodniczący KNF zwrócił uwagę na potrzebę uporządkowania obowiązującej obecnie w bankach polityki wynagrodzeń
Zdaniem Komisji, zarobki kadry zarządzającej instytucji finansowych nie powinny być oparte o prowizje ze sprzedaży produktów, ale o długoterminowe wyniki ich działań. - Uważamy że jest to bardzo dobry moment, tym bardziej że instytucje finansowe pamiętają jeszcze i odczuwają skutki kryzysu, aby zastanowić się nad systemami wynagrodzeń. Chodzi o to, żeby system wynagrodzeń nie był oparty o wysoką prowizję udzielaną od wolumenu sprzedaży, ale na przykład o długoterminową relację z klientem. Żeby to było głównym motywem sprzedaży produktu finansowego, a nie szybki zysk który uzyskuje pracownik - mówi TVN CNBC Biznes Marta Chmielewska-Racławska z biura prasowgo KNF.
A jak napisała w poniedziałek "Gazeta Prawna" prezesi banków w zeszłym roku zarobili prawdziwe kokosy. Szef Pekao Jan Krzysztof Bielecki - 4,46 mln zł, prezes ING Banku Śląskiego Brunon Bartkiewicz - 3,06 mln, Sławomir Sikora z BH 3,58 mln zł, a Bogusław Kott (Millenium) 2,17 mln.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes/sxc.hu