Audytor bezpieczeństwa ruchu drogowego to nowy zawód, który właśnie pojawił się w Polsce - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". To bardzo intratne zajęcie.
O atrakcyjności fachu niech świadczy fakt, że na jedyny kurs w tym zakresie prowadzony przez Politechnikę Krakowską zgłosiło się trzy razy więcej chętnych niż było miejsc. Zawód audytorów stworzyły wymogi unijne, nakazujące Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz miastom na prawach powiatu przeprowadzenie audytów bezpieczeństwa na podlegających im drogach publicznych oraz ich ewentualną modernizację.
Kontrolą - jedną przed wydaniem pozwolenia, a drugą tuż przed oddaniem drogi do użytku - objęte zostaną wszystkie odcinki należące do tzw. transeuropejskiej sieci drogowej, czyli 4,8 tys. dróg. Audytorzy badać będą m.in. lokalizację drogi i skrzyżowań i wychwytywać błędy widoczności np. na zakrętach.
Średni koszt audytu dla 30-kilometrowego odcinka drogi wahać się będzie między 100 a 150 tys. zł. Jak pisze "DGP", rocznie takich audytów w całym kraju zostanie przeprowadzanych przynajmniej 16, zatem audytorzy będą się bili o rynek wart przynajmniej 2 mln złotych. A pieniądze te trafią do kieszeni zaledwie kilkudziesięciu specjalistów.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu