Jest jedynym artystą w Polsce, którego dzieła znają dosłownie wszyscy. Od ponad 40 lat Andrzej Heidrich projektuje polskie banknoty. - Zawsze miałem wielką tremę, kiedy nowy banknot wchodził do obiegu - zaznacza artysta.
- Z wyjątkiem niemowlaków banknot oglądany jest przez 38 mln ludzi. Każdy może mieć swoje uwagi i jakieś pretensje, że nie jest tak jak powinno być - dodaje 85-letni Heidrich.
Pierwszy był Kościuszko
Pierwszy banknot zaprojektowany przez niego wszedł do obiegu w 1974 roku.
- Był to banknot o nominale 500 zł z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki. Najpierw miałem wykonać projekty tylko czterech nominałów, ale ze względu na inflację ciągle trzeba było dodawać nowe: 100 tys, 200 tys, pół miliona, milion, dwa miliony - wspomina. - To było tajne i poufne, nie mogłem się nikomu przyznać, że to ja jestem autorem projektu - dodaje.
Trzy miesiące pracy
W 1995 roku Narodowy Bank Polski Bank wprowadził denominację, a wraz nią nowe banknoty.
- Moim zadaniem było wymyślenie nowej serii. Zaproponowałem królów. Zrobiłem pierwsze szkice serii królewskiej i zostały one przyjęte - mówi Heidrich.
Jak zaznacza, wykonanie ostatecznego projektu dla Wytwórni Papierów Wartościowych zajęło mu mniej więcej trzy miesiące.
Banknot z nazwiskiem
7 kwietnia NBP wprowadził do obiegu banknoty 10, 20, 50 i 100 zł ze zmodernizowanymi zabezpieczeniami. Po raz pierwszy na nowych banknotach znalazło się nazwisko grafika.
- To była niespodzianka ze strony banku. Nie powiadomiono mnie o tym. Było mi bardzo miło, ale czułem się trochę zażenowany, bo w Polsce nie było wcześniej takiej tradycji - powiedział Heidrich.
Heidrich jest także autorem m.in. projektów ponad 150 znaczków pocztowych oraz ilustracji do książek, m.in wszystkich książek Ryszarda Kapuścińskiego.
Autor: ToL//gry / Źródło: x-news