Wzrost liczby ludności w USA jest najniższy od lat 40. minionego wieku. Spada także liczba kupowanych nowych samochodów. Eksperci wiążą te dwie sprawy z trudną sytuacją gospodarczą USA.
Jako jeden z ważnych elementów, którzy przyczynił się do obniżenia wzrostu przyrostu demograficznego, jest także wymieniane zaostrzenie polityki imigracyjnej.
W odróżnieniu od wielu krajów europejskich, w USA imigracja była bardzo znaczącym źródłem wzrostu liczby ludności. W roku obrachunkowym zakończonym w lipcu liczba imigrantów wzrosła jednak netto tylko o 703 tys., co było najniższym wzrostem od dwóch dekad.
Ubywa miejsc pracy dla imigrantów
Zahamowanie fali imigracji wiąże się obecnie m.in. z kłopotami na rynku nieruchomości. Ubyło wiele miejsc pracy na budowach, na których tradycyjnie zatrudniani są cudzoziemcy.
25 proc. amerykańskich kierowców przyznało, że nie dba o stan techniczny swoich aut, bo nie stać ich na koszty naprawy John Townsend
Trudności gospodarcze uderzają także w rynek samochodowy
Jak podają eksperci z Amerykańskiego Klubu Automobilowego, również z powodu recesji, kierowcy w USA jeżdżą coraz starszymi samochodami. Średni wiek pojazdu wzrósł do 11 lat. Amerykanie oszczędzają też na naprawie aut i na drogach przybywa pojazdów w złym stanie technicznym.
Według danych AAA jedna czwarta ankietowanych kierowców przyznała, że z powodu oszczędności w ciągu 12 miesięcy nie przeprowadziła dodatkowych napraw samochodu. Dotyczy to głównie właścicieli starszych pojazdów już po gwarancji.
- 25 proc. amerykańskich kierowców przyznało, że nie dba o stan techniczny swoich aut, bo nie stać ich na koszty naprawy - podkreślił rzecznik prasowy waszyngtońskiego oddziału AAA John Townsend.
Stare akumulatory, a także opony, które wymagają wymiany, to najczęstsze problemy, z którymi Amerykanie zwracają się do pomocy drogowej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA