Polska przeżywa cud gospodarczy, dowcipy o Polakach się skończyły - pisze niemiecka edycja "Huffington Post". - Może przyjdzie kiedyś dzień, kiedy to Polacy będą opowiadać dowcipy o swoich nieruchawych, zachodnich sąsiadach - czytamy w artykule informującym o dynamicznym rozwoju gospodarczym naszego kraju w ostatnich latach.
Portal pisze, że przez dwa dziesięciolecia w Niemcach dojrzewało uprzedzenie, które mocno się zakorzeniło. Polska po przełomie politycznym 1989 r. na zawsze miała pozostać mniejszym, ubogim bratem Niemiec, który zawsze będzie chciał wyciągnąć jakąś korzyść finansową dla siebie.
Nieuzasadnione obawy
Autor artykułu przypomina, że po wejściu w życie pełnej swobody podejmowania pracy w UE w 2011 r. głośno wysuwano obawy, że niemiecki rynek pracy może zalać fala nawet miliona Polaków. Jednak strach przed napływem imigrantów zza Odry okazał się kompletnie nieuzasadniony.
Jak pisze niemieckojęzyczna odsłona "Huffington Post", w Polsce od ponad 20 lat gospodarka bezustannie odnotowuje wzrost, a dochody Polaków od 2005 r. wzrosły więcej niż dwukrotnie. "W okresie 2003-2008 średnia stopa wzrostu wynosiła ok. 5 proc. rocznie, nawet w recesyjnym roku 2009, wbrew wszelkim globalnym trendom, PKB wzrósł o 1,7 proc. Teraz, kiedy kilka krajów południowej Europy wciąż jeszcze walczy z recesją, polski PKB jest o 20 proc. wyższy niż w roku 2008".
Portal podkreśla, że Polska jest po Francji drugim co do wagi partnerem Niemiec w Unii Europejskiej, a w oczach Brukseli Polska dołączyła do "piątki wielkich" czyli Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. "Jak na razie nie widać końca polskiego cudu gospodarczego. Jeżeli wierzyć prognozom, także w nadchodzących latach dobrobyt będzie dalej rósł" - czytamy.
Autor: ToL//gry / Źródło: Deustche Welle, Huffington Post
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock