- Ministerstwo Zdrowia nie planowało i nie planuje podwyższania składki płaconej przez firmy ubezpieczeniowe na pokrycie kosztów leczenia ofiar wypadków - oświadczył rzecznik resortu Jakub Gołąb. Minister Ewa Kopacz miała bowiem powiedzieć "Dziennikowi", że składka może wzrosnąć z 12 do 20 proc. wartości polisy OC.
Gołąb podkreślił, że Kopacz nigdy nie planowała podnoszenia wysokości podatku Religi – wręcz przeciwnie – "z całą determinacją dąży do jego likwidacji". - Dlatego też stwierdzenie zawarte w artykule: "Nie wykluczam w takim wypadku podniesienia podatku Religi z 12 do 20 proc." (tak miała powiedzieć gazecie minister) jest nie tylko nieuprawnione, ale także nieprawdziwe" - napisał w oświadczeniu rzecznik.
Jakub Gołąb wyjaśnił, że resort proponuje zastąpienie opłaty ryczałtowej przekazywanej przez zakłady ubezpieczeń do Narodowego Funduszu Zdrowia, regulacją pozwalającą na dochodzenie przez NFZ od sprawcy wypadku lub jego ubezpieczyciela zwrotu kosztów leczenia ofiary.
Resort: zniesienie, "Dziennik: podwyżka
Poniedziałkowy "Dziennik" napisał, że rząd wycofuje się z zapowiedzi zniesienia "podatku Religi". Wprowadzony za poprzedniego rządu 12-procentowy narzut na polisę OC jest przekazywany do Narodowego Funduszu Zdrowia na na leczenie ofiar wypadków drogowych. Przełożyło się to na wzrost cen polis.
- Jeśli ubezpieczyciele nie zgodzą się na pokrycie kosztów leczenia ofiar wypadków z polis ich sprawców, od początku przyszłego roku będziemy zmuszeni poszukać innego rozwiązania. Nie wykluczam podniesienia podatku Religi z 12 do 20 procent - miała powiedzieć gazecie Ewa Kopacz. Oznaczałoby to wzrost cen polis obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Za co ratować?
Wprowadzony w październiku ubiegłego roku podatek od początku budził ogromne kontrowersje wśród kierowców, na których firmy ubezpieczeniowe przerzuciły większość kosztów wynikających z obowiązku płacenia podatku. Płacić musi go każdy właściciel samochodu bez względu na to, czy kiedykolwiek spowodował wypadek.
Jak wynika z danych Eurostatu, Polska jest europejskim liderem pod względem liczby ciężkich wypadków na drogach, a przy tym ma najniższe w Unii Europejskiej składki OC. - A to oznacza, że przy obniżeniu stawek OC o 12 proc. nie da się pokryć rosnących kosztów leczenia ofiar wypadków drogowych - mówi ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń Marek Molak.
Według szacunków ekspertów, przeznaczamy na leczenie ofiar wypadków sześć proc. PKB, choć według norm unijnych powinniśmy wydawać 15 proc.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24