Nauczyciele masowo oblewają lekcje przedsiębiorczości

 
Zwalniani pracownicy oświaty niechętnie przekwalifikowują się czy otwierają własne firmy sxc.hu

Zwalniani pracownicy oświaty niechętnie przekwalifikowują się czy otwierają własne firmy - wynika z obserwacji pracowników urzędów i instytucji, które uczestniczą w projektach pomagających odchodzącym z zawodu nauczycielom.

Nauczyciele i pracownicy oświaty (np. woźne czy kucharki) są zwalniani ze szkół - jak wyjaśnia na swoich stronach internetowych ministerstwo edukacji narodowej - z powodu demografii i spadku liczby uczniów.

Jak podaje MEN, by zminimalizować skutki zwolnień i wykorzystać potencjał zawodowy zwalnianych rząd wygenerował 100 mln zł z programu "Kapitał ludzki". Pieniądze te trafiły do województw, które wydają je albo za pośrednictwem urzędów (marszałkowskich czy pracy) albo za pośrednictwem firm, które wygrały konkursy na ich prowadzenie.

Długi proces

Ponieważ proces zwalniania nauczycieli trwa od kilku lat i na rynku pracy jest sporo bezrobotnych pracowników oświaty, wiadomo, że pieniędzy nie starczy dla wszystkich. Np. środki, które trafiły do woj. warmińsko-mazurskiego starczą dla 244 osób, tymczasem szacuje się, że pracę może w tym roku stracić w regionie 350 pracowników oświaty.

W Śląskiem zarejestrowanych jest 4 tys. bezrobotnych pracowników oświaty a program wsparcia obejmie zaledwie 250 bezrobotnych. Mimo to, może być problem z objęciem pomocą nawet tych małych grup zwolnionych.

Z informacji zebranych przez PAP w regionach wynika bowiem, że nauczyciele i inni zwalniani pracownicy oświaty nie są zbytnio zainteresowani ani sięganiem po wykrojone specjalnie dla nich pieniądze, ani zdobywaniem nowych zawodów. - Jest to grupa przyzwyczajona do pewnego, nie 40-godzinnego, czasu pracy - powiedziała rzeczniczka katowickiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy Paulina Cius. Jej zdanie podzielali inni urzędnicy.

W woj. warmińsko-mazurskim tak trudno było znaleźć pracowników oświaty chętnych do zmiany zawodu, że w ich poszukiwania włączyła się kuria biskupia. Poprosiła proboszczów, by informacje o możliwości zdobycia nowego zawodu czytali podczas ogłoszeń parafialnych. "Poprosiłem o to proboszczów kierując się troską o tych bezrobotnych ludzi, zwłaszcza w małych wiejskich środowiskach" - powiedział kanclerz archidiecezji warmińskiej ks. Tadeusz Marcinkowski.

Kursy i szkolenia

W zależności od potrzeb lokalnych rynków pracy nauczycielom i innym zwalnianym z pracy pracownikom oświaty w całym kraju proponowane są kursy, szkolenia, studia podyplomowe czy pieniądze na zakładanie własnych firm. W przeciwieństwie do zwykłego bezrobotnego, który na założenie działalności może dostać 22-23 tys. zł, pracownik oświaty może otrzymać aż 40 tys. zł.

- To budzi frustrację innych grup zawodowych, które nie rozumieją uprzywilejowania nauczycieli - powiedział Bartosz Szurmiński z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie.

Mimo to nauczyciele nie rwą się do własnych biznesów. W woj. podkarpackim wnioski o dofinansowania można składać od 7 kwietnia i konkurs ten jest realizowany w procedurze przyspieszonego wyboru projektów, tzw. szybkiej ścieżki. Oznacza to, że urząd pracy w ciągu 30 dni ocenia formalnie i merytorycznie składane wnioski. Kierownik Wydziału Rozwoju Kadr Regionu w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Rzeszowie Grzegorz Wyciślak przyznał, że dotychczas w konkursie złożonych zostało kilkanaście wniosków, ale żaden nie został jeszcze zakwalifikowany do dofinansowania.

Warmińsko-Mazurski Zakład Doskonalenia Zawodowego w Olsztynie, który realizuje projekt dla zwalnianych pracowników oświaty, po miesiącu prowadzenia intensywnego naboru przyjął 31 wniosków, ale - jak powiedziała Anna Świderska z tej placówki - tylko 26 z nich było konkretnych na tyle, że mogłyby otrzymać wsparcie. - Niestety, trzy osoby zrezygnowały z założenia własnej firmy, gdy poznały zasady prowadzenia własnej działalności, tj. że będą musiały opłacać m.in. ZUS i składki zdrowotne - powiedziała.

Nie "na ślepo"

Województwa: lubuskie, śląskie i warmińsko-mazurskie nie wydają pieniędzy dla zwalnianych pracowników oświaty "na ślepo". W tych regionach każdy z objętych programem wsparcia ma indywidualne spotkania m.in. z doradcą zawodowym i psychologiem tak, by zwiększyć ich szanse na rynku pracy. - Jeśli ktoś wymyśli sobie pracę w charakterze architekta krajobrazu, to sprawdzimy jakie będzie miał szanse na jak najszybsze znalezienie pracy - powiedziała Cius.

Pracownicy oświaty w rozmowach z pracownikami instytucji, które pomagają im w zakładaniu firm, otwarcie przyznają, że obawiają się m.in. tego, że nie będą mogli chodzić na zwolnienia chorobowe tak często jak dotąd, czy tego, że we własnej firmie nie będą mieli "socjalu" tj. paczek na święta czy bonów.

- Argumenty, jakie podają są zdumiewające, pytają np. co będzie gdy złamią nogę, a czy gdy umrą rodzina będzie musiała coś płacić w związku z dofinansowaniem im biznesu - przyznała jedna z osób pracująca ze zwalnianymi nauczycielami.

Własny biznes, ale jaki?

Eksperci w całym kraju przyznają, że pomysły na własny biznes "nie zwalają z nóg", dlatego np. lubuski Urząd Marszałkowski, który prowadzi projekt, proponuje zwalnianym pracownikom oświaty konkretne zawody, np. opiekuna osób starszych. Z danych lubuskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy wynika, że w tym regionie brakuje 83 przedstawicieli tego zawodu. Brakuje też 30 asystentów nauczyciela przedszkola i 34 opiekunów dziecięcych.

Na Śląsku zdecydowano, że 150 osób dostanie pracę w ramach subsydiowanego zatrudnienia (a projektem będzie objętych w sumie 250 osób), co znaczy, że pracodawcy otrzymają refundację wynagrodzenia zatrudnionych osób wraz ze wszystkimi składkami przez 6 miesięcy. - Warunkiem będzie utrzymanie przez pracodawcę tego stanowiska pracy przez kolejne trzy miesiące - zastrzegła Cius.

Wielu nauczycieli robi wszystko, by nadal pracować w oświacie. Jak przyznała Świderska, w woj. warmińsko-mazurskim wiele osób chce iść na studia podyplomowe, najczęściej na taki kierunek, który pozwalałby im dalej uczyć, np. nauczyciele historii chcą zdobyć uprawnienia geografii.

- Są też wnioski o finansowanie studiów związanych z pracą w charakterze mediatora, finansami czy administracją publiczną oraz zarządzaniem funduszami europejskimi. Zastanawiamy się jednak nad tymi ostatnimi studiami, ponieważ fundusze wkrótce się skończą i wiedza zdobyta na tych studiach może okazać się nieprzydatna na rynku pracy - powiedziała Świderska.

Zdaniem szefa regionalnej „S” w śląskiej oświacie Lesława Ordona, najlepiej by było spożytkować wiedzę zwalnianych nauczycieli w sektorze oświaty, np. jako egzaminatorów, czy ekspertów. W jego ocenie przekwalifikowanie nauczycieli, zwłaszcza z dużym stażem w zawodzie, może być trudne.

Słabe efekty

O tym, jak trudno namówić pracowników oświaty do zmiany zawodu może świadczyć też fakt, że tylko jedna osoba z woj. warmińsko-mazurskiego (pracownik personelu szkoły) poprosiła o sfinansowanie kursu kucharza. W tym regionie osoby z takimi kwalifikacjami zdobywają pracę m.in. w licznych hotelach i restauracjach w turystycznych miejscowościach.

Zdaniem pracowników instytucji i firm, które prowadzą programy przekwalifikowywania nauczycieli dobrze by było wydłużyć czas jego trwania o kilka miesięcy (z końca września 2015 np. do końca listopada). Pracownicy ci argumentują, że nauczyciele często dopiero na koniec sierpnia, po dodatkowych naborach w ich szkołach, wiedzą, czy będą mieli od września pracę, czy nie, a wielu z nich do ostatniej chwili zwleka z szukaniem innego zajęcia. Zakończenie projektu we wrześniu 2015 r. sprawi, że nie można nim będzie objąć nauczycieli, którzy stracą pracę w przyszłym roku.

Biuro prasowe Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju poinformowało jednak, że "wszystkie projekty realizowane w ramach Programu Kapitał Ludzki powinny zakończyć się do 30 września 2015 r.", bo jest to podyktowane "koniecznością zakończenia rozliczeń z Komisją Europejską dla perspektywy 2007-2013 z końcem 2015 roku".

Pod koniec maja przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego alarmowali, że programy pomocowe dla zwalnianych nauczycieli nie działają w kraju tak, jak tego oczekują i monitowali w tej sprawie ministerstwo edukacji.

Autor: mn//gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu

Pozostałe wiadomości

Mamy tutaj do czynienia z pomysłem nieco szerszym niż tylko obniżenie podatku - wskazuje doktor Kamil Gemra ze Szkoły Głównej Handlowej, mówiąc o zapowiedzianym przez ministra finansów Osobistym Koncie Inwestycyjnym. Według eksperta może to być rewolucja "w dystrybucji obligacji detalicznych Skarbu Państwa".

"Tylnymi drzwiami mamy rewolucję"

"Tylnymi drzwiami mamy rewolucję"

Źródło:
PAP

Kanada, Unia Europejska i Wielka Brytania obniżają limity cenowe na ropę naftową z Rosji. Pułap cenowy surowca na rynku międzynarodowym spada z 60 do 47,6 dolara dolarów za baryłkę - podają przedstawiciele kanadyjskiego rządu.

Ważny krok Kanady, Wielkiej Brytanii i UE. "Osłabi zdolność Rosji"

Ważny krok Kanady, Wielkiej Brytanii i UE. "Osłabi zdolność Rosji"

Źródło:
PAP

Cła Donalda Trumpa daleko wykraczają poza kwestie deficytu handlowego Stanów Zjednoczonych - podkreślił "Washington Post". Według gazety taryfy prezydenta USA służą do realizacji celów "związanych z bezpieczeństwem państwa oraz interesami korporacyjnymi".

Takie mają być ukryte cele Trumpa

Takie mają być ukryte cele Trumpa

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu z obrotu produktów marki Bao Long. GIS wyjaśnił w komunikacie, że w zupkach błyskawicznych i bulionach eksportowanych przez firmy z Wietnamu wykryto niedeklarowane alergeny.

Ostrzeżenie przed zupkami. Wszystkie partie wycofane

Ostrzeżenie przed zupkami. Wszystkie partie wycofane

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Co robią pasażerowie w pociągach? - To zarówno akty słownej, jak i fizycznej agresji: wulgaryzmy, groźby, plucie, szarpanie, uderzenia, w skrajnym przypadku próba wyciągnięcia z wagonu - mówi TVN24+ rzecznik prasowy Kolei Śląskich Bartłomiej Wnuk. W odpowiedzi na agresję pasażerów firma wprowadza specjalne szkolenia dla swoich pracowników.

Słyszą groźby, plują na nich, dlatego uczą się bronić

Słyszą groźby, plują na nich, dlatego uczą się bronić

Źródło:
TVN24+

Podczas spotkania z rolnikami prezydent Karol Nawrocki podpisał swój projekt ustawy o ochronie polskiej wsi. W projektowanych przepisach chodzi między innymi o wydłużenie moratorium na sprzedaż ziemi rolnej należącej do państwa. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "prezydent Nawrocki po raz kolejny został wprowadzony w błąd", bo to "za rządów PiS radykalnie wzrosła sprzedaż ziemi rolnej i leśnej obcokrajowcom".

"Prezydent Nawrocki po raz kolejny został wprowadzony w błąd"

"Prezydent Nawrocki po raz kolejny został wprowadzony w błąd"

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto rozbito kumulację. Jeden z graczy wygrał sześć milionów złotych. Z komunikatu Totalizatora Sportowego wynika, że zakład zawarto w Gąsawie w województwie kujawsko-pomorskim. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 7 sierpnia 2025 roku.

Wielka wygrana w Lotto. Podano, gdzie padła

Wielka wygrana w Lotto. Podano, gdzie padła

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto nikt nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek do wygrania będą trzy miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 9 sierpnia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Lotto

Rośnie kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę na aukcji Pride of Poland licytowanych będzie 15 klaczy, a gwiazdą ma być Adelita ze stadniny w Janowie Podlaskim. Organizatorzy spodziewają się kupców między innymi z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, USA, Australii i Europy.

Wielka aukcja w Janowie Podlaskim

Wielka aukcja w Janowie Podlaskim

Źródło:
PAP

W ciągu kilku tygodni poznamy tajwańskie firmy, które zainwestują w tak zwanym trójkącie półprzewodnikowym - Łódź, Katowice, Wrocław - przekazał wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros. W planie są wizyty inwestorów z Tajwanu w tych miastach.

Łódź, Katowice, Wrocław. "Tajwańczycy powiedzieli do mnie wprost"

Łódź, Katowice, Wrocław. "Tajwańczycy powiedzieli do mnie wprost"

Źródło:
PAP

- Moja żona podpisała pięć umów na dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy. Łącznie opiewają na kwotę niecałych 880 tysięcy złotych, a dofinansowanie KPO do tej inwestycji to jest 474 tysiące złotych - wyjaśnił w rozmowie z TVN24 Artur Łącki, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Jeden z najbogatszych posłów o środkach z KPO na biznes żony

Jeden z najbogatszych posłów o środkach z KPO na biznes żony

Źródło:
tvn24.pl

Doszło do niewielkiego wycieku ropy naftowej z rurociągu niedaleko Płocka - poinformował PERN. Jak dodała spółka w komunikacie, zdarzenie nie ma wpływu na dostawy do klientów.

Wyciek ropy z rurociągu PERN. Nie podano przyczyny

Wyciek ropy z rurociągu PERN. Nie podano przyczyny

Źródło:
PAP

Wakacje zaplanowane, walizki spakowane, bilety kupione. W ostatniej chwili przed urlopem dowiadujesz się jednak, że nie wyjedziesz - przez organizatora, linię lotniczą, obowiązki służbowe czy nieprzewidziane okoliczności po twojej stronie. Tak czy siak w grę wchodzą poważne koszty. Kto za to zapłaci?

Urlopowy plan runął. Nie zawsze ty za to zapłacisz

Urlopowy plan runął. Nie zawsze ty za to zapłacisz

Źródło:
TVN24+

Model sztucznej inteligencji OpenAI o3 pokonał w turnieju szachowym Groka 4 - stworzonego przez firmę xAI Elona Muska - podał portal stacji BBC. Nie była to jednak seria potyczek pomiędzy komputerami specjalnie zaprojektowanymi do gry w szachy - walczyły ze sobą modele codziennego użytku.

Turniej szachowy sztucznych inteligencji (AI). Zaskoczenie w finale

Turniej szachowy sztucznych inteligencji (AI). Zaskoczenie w finale

Źródło:
PAP

Konieczność przyjęcia butelki po piwie teoretycznie byłaby możliwa przy powierzchni apteki powyżej 200 metrów kwadratowych - wyjaśnił doktor Wojciech Rożdżeński z Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalista prawa medycznego i farmaceutycznego odniósł się do kwestii objęcia aptek systemem kaucyjnym.

Puste butelki po piwie w aptekach? Ekspert wyjaśnia

Puste butelki po piwie w aptekach? Ekspert wyjaśnia

Źródło:
PAP

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przypomina, że od października 2025 roku w Polsce zaczną pojawiać się napoje w opakowaniach ze znakiem kaucji. To oznacza, że ruszy system kaucyjny. Warto wiedzieć, że takich opakowań nie będziemy musieli zawsze zwracać w tych miejscach, gdzie dokonaliśmy zakupu. To dlatego, że sieć punktów zwrotu ma być szeroka.

Nadchodzi rewolucja w sklepach. Ważny komunikat ministerstwa

Nadchodzi rewolucja w sklepach. Ważny komunikat ministerstwa

Źródło:
MKiŚ

Prezydent Karol Nawrocki w piątek w Kolbuszowej podpisał inicjatywę ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy w sprawie zerowego PIT dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci. Propozycja ta stanowiła element "Planu 21", przedstawionego przez Nawrockiego w trakcie kampanii wyborczej.

Kolejny projekt prezydenta. Zerowy PIT dla rodzin

Kolejny projekt prezydenta. Zerowy PIT dla rodzin

Źródło:
PAP

- Lokalizacja i nazwa spółki pozostają bez zmian, ale różnice dotyczą terminów i szczegółów technicznych - mówił na antenie TVN24 Artur Molęda, odnosząc się do propozycji Karola Nawrockiego w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. 

Dwie wizje CPK. Co chce zmienić prezydent?

Dwie wizje CPK. Co chce zmienić prezydent?

Źródło:
TVN24, PAP

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski i prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk podpisali w piątek list intencyjny w sprawie wdrożenia pierwszego pilotażu polskiego modelu językowego sztucznej inteligencji PLLuM w samorządzie.

W samorządzie zagości sztuczna inteligencja. Pierwsze takie porozumienie

W samorządzie zagości sztuczna inteligencja. Pierwsze takie porozumienie

Źródło:
PAP

Po latach rekordów we włoskiej turystyce i rosnącej liczbie klientów w tym roku notuje się nowe zjawisko: pustoszejące płatne plaże. W czerwcu i lipcu liczba osób na płatnych plażach była niższa o 30 procent niż przed rokiem. Spada też liczba rezerwacji w hotelach.

Nowe zjawisko we Włoszech. Coraz mniej turystów wybiera te plaże

Nowe zjawisko we Włoszech. Coraz mniej turystów wybiera te plaże

Źródło:
PAP