Różnica między kursem, po jakim udzielane są kredyty walutowe i po jakim są one spłacane, wzrosła o 3 grosze. Zamieszanie na rynku banki wykorzystują do zwiększania spreadów. Ich klienci spłacają w ten sposób raty nawet o kilka procent wyższe - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Duże zmiany kursów walut to dla banków doskonała okazja do zwiększania spreadów, czyli różnicy między kursem, po jakim kredyty są udzielane i po jakim spłacają je kredytobiorcy.
– W spreadzie ukryta jest duża część zysku, jakie banki mają na kredytach walutowych, bo kredyt jest uruchamiany po niższym kursie, a spłacany po wyższym – mówi Aleksandra Łukaszewicz z Home Broker.
Frank w górę to i spread rośnie
W ostatnim miesiącu szwajcarski frank zdrożał niemal do 3,20 zł (o około 25 groszy), a później, tuż przed samymi świętami, staniał do 3,14 zł. A we frankach udzielona jest zdecydowana większość kredytów mieszkaniowych w Polsce (ok. 60 proc. wszystkich kredytów hipotecznych – 141,3 mld zł na koniec III kwartału 2010 roku).
Zamieszanie na rynku walutowym to okazja do windowania spreadów. W Lukas Banku na szwajcarskiej walucie wzrósł on o 4 grosze (z 13 groszy w październiku do 17 groszy obecnie). Na dużą podwyżkę zdecydował się też Getin Bank, w którym spready skoczyły od października z 38 do 42 groszy. Średni spread na rynku zwiększył się w tym czasie o 1 grosz, ale od początku roku już o 3 grosze (do 20 groszy).
– Przy kredycie w wysokości 300 tys. zł spread może kosztować klienta nawet ponad 30 tys. zł – mówi Aleksandra Łukaszewicz.
Gdzie najdroższy frank?
Jedynym bankiem, który w ostatnim czasie zmniejszył spread (o 1 grosz – do 22 groszy), jest Bank Ochrony Środowiska. Okazuje się jednak, że jest to zarazem bank, który przyjmuje spłatę kredytów walutowych po jednym z najwyższych na rynku kursie franka. Podobnie w GE Money Bank: kurs spłaty kredytu we frankach wyliczył na 3,35 zł. Drożej jest tylko w Getin Noble Banku, gdzie frank jest droższy o ok. 5 groszy (3,40 zł). Najbardziej korzystny dla klientów kurs franka obowiązuje w Citi Handlowym – 3,23 zł. Nawet jednak w tym banku kurs franka jest o ponad 20 groszy wyższy niż średnia w kantorach.
Jednak i tak w tej chwili rata kredytów we frankach jest średnio o ok. 12 proc. niższa niż kredytu złotowego, a w przypadku kredytu w euro różnica wynosi ok. 16 proc.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu