Equity crowdfunding (ECF) to obecnie najbardziej dynamicznie rozwijająca się forma inwestowania. Według szacunków w przyszłym roku w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii, firmy pozyskają w ten sposób 11 mld dolarów, wobec 1 mld dolarów w 2015 roku.
Equity crowdfunding (crowdfunding udziałowy) okazał się kołem zamachowym dla innowacji. W momencie, gdy świat finansów zmagał się ze skutkami jednego z największych kryzysów finansowych w historii, nowy model finansowania nie tylko odbudował zaufanie do samego inwestowania, ale dostarczył biznesowi tlenu, czyli kapitału niezbędnego do rozwoju.
Upowszechnienie dostępu do internetu pozwoliło na skuteczne informowanie o nowych projektach i skupienie wokół nich fundatorów, najczęściej inwestorów indywidualnych. Nowa forma pozyskiwania i zarabiania kapitału odmieniła funkcjonowanie rynków finansowych, zmieniając reguły gry. To właśnie społeczność inwestorów (crowd) pozwala uzyskać efekt skali, kluczowy we współczesnym biznesie. Dla młodych spółek finansowanie zewnętrzne jest niezbędne do rozwoju, będącego trampoliną do przyszłych sukcesów. Dla inwestorów to możliwość uzyskania ponadprzeciętnej stopy zwrotu na powierzonym kapitale. Crowdfunding udziałowy pozwala zdywersyfikować ryzyko dając możliwość inwestowania małych kwot. Najnowsza historia, choćby ta znad Wisły, pokazuje, że powierzanie oszczędności życia spółkom takim jak np. GetBack może być tragiczne w skutkach.
To, co jest ogromnym atutem crowdfundingu udziałowego, to jego bezpośredniość i prymarny charakter wzajemnej korzyści. Społeczność inwestorów zapoznaje się ofertami, analizuje je i dokonuje wyboru, wpłacając kwotę, którą chce zainwestować. Pieniądze trafiają na konto spółki wówczas, gdy zgromadzi ona minimalną wartość określoną w kampanii. Jeśli tak się nie stanie – pieniądze wracają na rachunki inwestorów.
Ogromny potencjał drzemiący w crowdfundingu udziałowym dostrzegła Unia Europejska, która w lipcu 2018 r. wydała specjalne rozporządzenie zwiększające limit zbiórek ze 100 tys. do 1 mln EUR. Sukcesy kampanii crowdfundingowych nie umknęły również uwadze Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W zaktualizowanej w ubiegłym roku strategii przedstawiciele GPW zadeklarowali chęć stworzenia platformy Private Market, czyli przestrzeni m.in. dla startupów czy equity crowdfunding. Byłoby to miejsca dające możliwość kolejnej tury finansowania czy dezinwestycji.
Największymi beneficjentami crowdfundingu udziałowego okazały się spółki z sektora nowych technologii, których znakiem rozpoznawczym jest innowacja. Idealnym miejscem dla popularyzacji ECF była Dolina Krzemowa, gdzie setki spółek, dzisiejszych gigantów biznesu, swą drogę rozpoczęły właśnie od poddania weryfikacji swojego pomysłu na biznes społeczności inwestorów. Jednym z pionierów i modelowym przykładem jest amerykańska spółka wykonująca konsumenckie badania genetyczne, która w 2007 roku zebrała na rozwój 9 mln dolarów. Dziś jej wycena osiąga zawrotną wartość 1,8 mld dolarów. Ten, kto wówczas uwierzył w możliwość komercjalizacji badań genetycznych, obecnie nie ma powodów do narzekań. Historia może się powtórzyć na rodzimym rynku. Jedną z najciekawszych opcji inwestycyjnych jest polska firma działająca na działająca na innowacyjnym i perspektywicznym rynku konsumenckich badań genetycznych, która właśnie wystartowała z emisją akcji.
Dane w leadzie za: https://www.businessinsider.com/equity-crowdfunding-research-2016-10?IR=T
Niniejszy materiał ma wyłącznie charakter promocyjny i reklamowy, a rodzaj oferty publicznej nie wymaga udostępnienia prospektu emisyjnego, ani memorandum informacyjnego.
Autor: ogen.pl / Źródło: Artykuł sponsorowany