Przedstawicielki zwaśnionych krajów nie zważają na oburzenie, jakie wywołały u części swoich rodaków. Podczas przygotowań do konkursu Miss Universe zrobiły wspólne selfie i opublikowały w mediach społecznościowych, przy okazji komplementując się nawzajem. Ale gest wywołał nie tylko protesty, ale także pochwały dla obu kobiet za zdolność zerwania z uprzedzeniami i zachęcanie tym samym innych do podobnych postaw. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.
Selfie zrobiono podczas przygotowań do konkursu Miss Universe. Kobiety pochodzą z krajów skłóconych, a tym zdjęciem chciały udowodnić, że w świecie mody, z którego się wywodzą, nie ma podziałów ani nienawiści.
"Właśnie poznałam Miss Iraku, to cudowna osoba" - napisała w mediach społecznościowych Adar Gandelsman. "Pokój i miłość - od Miss Iraku i Miss Izraela" - wtórowała jej Sarah Idan.
Poważne konsekwencje
Historia pokazuje, że takie internetowe uprzejmości mogą mieć na Bliskim Wschodzie poważne konsekwencje.
W 2015 roku ówczesna Miss Izraela pozowała do zdjęcia z Miss Libanu. W rezultacie libańska modelka musiała zrzec się korony. W jej ojczyźnie zakazane są bowiem wszelkie kontakty z obywatelami Izraela.
Tym razem sprawa może rozejść się po kościach, bo 27-letnia Sarah Idan mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Get to know, this is Miss Iraq and she\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s amazing
Post udostępniony przez Miss Universe Israel (@adar_gandelsman) 13 Lis, 2017 o 4:47 PST
Program "24 Godziny" od poniedziałku do piątku o godz. 21.00 na antenie TVN24 BiS.
Autor: red. / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Instagram - Adar Gandelsman