- Kraje strefy euro powinny rozpocząć nowe, ambitne projekty, takie jak powszechne ubezpieczenie na wypadek bezrobocia - uważa francuski minister finansów Pierre Moscovici. To pomysł ministra, aby przeciwdziałać gwałtownemu wzrostowi poparcia dla eurosceptyków.
Badania opinii publicznej wskazują, że partie antyeuropejskie mogą osiągnąć dobry wynik w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, zyskując wyborców sfrustrowanych przedłużającą się recesją oraz wysokim bezrobociem w eurolandzie.
- Strefa euro musi być bardziej zintegrowana, musi być silniejsza, aby obywatele poczuli, że ich waluta jest mocniejsza - powiedział Moscovici.
Moscovici, socjaldemokrata, który wcześniej w europarlamencie pełnił funkcję ministra ds. europejskich, zasugerował, że 18 krajów strefy euro powinny uchwalić wspólny budżet na walkę z bezrobociem.
- Poprawa zarządzania strefą euro jest ważnym wyzwaniem, z którym muszą zmierzyć się jej liderzy - dodał minister.
Pieniądze z podatków dla bezrobotnych
- Francja chce budżetu, który mógłby służyć ubezpieczeniom na wypadek bezrobocia. Pieniądze miałyby pochodzić z części wpływów z podatków od transakcji finansowych - zaznacza Moscovici.
11 krajów UE zgodziło się na wprowadzenie takiego podatku, ale plan ten został storpedowany przez unijnych prawników wątpiących w jego legalność.
Paryż i Berlin wspólnie pracują nad przedstawieniem w najbliższym czasie nowych propozycji. Niemcy odrzucały dotychczas wszelkie propozycje świadczeń dla bezrobotnych w strefie euro, które wychodzą poza istniejący budżet.
Moscovici nie przedstawił na jakich zasadach ubezpieczenie byłoby wypłacane. W ub. roku francuski skarb państwa zaproponował podstawowy zasiłek dla bezrobotnych, uzupełniany przez krajowe programy ubezpieczeniowe.
Jak wynika z badań, 2 proc. unijnego PKB może zapewnić 20 proc. zasiłku dla bezrobotnych.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA | Toufik-de-planoise